W tym artykule dowiesz się o:
Starcie Dawida z Goliatem
Niepokonana w tym sezonie Fogo Unia Leszno versus truly.work Stal Gorzów, która tydzień wcześniej dostała srogie lanie w lubuskich derbach. Gorzowianie dodatkowo osłabieni brakiem Andersa Thomsena. Faworyt tej konfrontacji mógł być tylko jeden - mistrzowie Polski.
Mocne otwarcie
Drużyna Stanisława Chomskiego lepiej weszła w mecz, po pierwszej serii prowadząc 13:11. Po kolejnym na tablicy wyników mieliśmy 16:14 na korzyść gospodarzy. Wtedy w truly.work Stali Gorzów coś się zacięło. To momentalnie wykorzystała Fogo Unia.
(Nie)pełna kontrola
Mistrzowie Polski wygrali drużynowo trzy z czterech kolejnych wyścigów, w tym dwa podwójnie. Po dziewiątej gonitwie wyszli na ośmiopunktowe prowadzenie (31:23), które utrzymali to 11. biegu (37:29). I gdy wydawało się, że jest już po meczu, truly.work Stal Gorzów pokazała, że jej sytuacja wcale nie jest beznadziejna.
Kluczowe przełamanie
Sygnał do ataku dali ci, którzy w ostatnim czasie mieli swoje problemy - Krzysztof Kasprzak i Rafał Karczmarz. Obaj w niedzielę jechali świetne zawody, a za sprawą ich podwójnego triumfu w 12. wyścigu (Karczmarz wystartował jako rezerwa taktyczna za Mateusza Bartkowiaka) gospodarze do wyścigów nominowanych przystąpili z jedynie czteropuntową stratą i wielką nadzieją na sprawienie sensacji.
Piękno speedwaya
W pierwszym z biegów nominowanych ponownie fenomenalną robotę wykonał Rafał Karczmarz, tym razem dowożąc do mety pięć punktów wspólnie z Bartoszem Zmarzlikiem. Truly.work Stal przed ostatnią gonitwą wyrównała wynik meczu (42:42), a w niej, za sprawą zwycięstwa Szymona Woźniaka i Krzysztofa Kasprzaka, przechyliła zwycięstwo na swoją korzyść! Co to były za emocje!
Raz na wozie, raz pod wozem
Zwycięstwo truly.work Stali nad Fogo Unią było tym bardziej sensacyjne, że jedne ze słabszych zawodów w tym sezonie PGE Ekstraligi pojechał Bartosz Zmarzlik. Triumfator sobotniego Grand Prix Polski we Wrocławiu na stadionie im. Edwarda Jancarza długo się męczył. Tłumaczył, że problemy wzięły się m.in. z długiej przerwy od jazdy na domowym torze. Najważniejsze jednak, że przełamał się w najważniejszym dla gorzowian momencie.
Mają patent na mistrza
Dla Fogo Unii to pierwsza porażka w tym sezonie PGE Ekstraligi. Warto wspomnieć, że przed rokiem truly.work Stal także napsuła sporo krwi leszczynianom i jako jedna z dwóch drużyn (obok Unii Tarnów) pokonała ekipę Byków - dokonała tego w pierwszej odsłonie finałowego dwumeczu. Widać, że zespół Stanisława Chomskiego ma patent na Fogo Unię.