Żużel. Ten baraż nie jest formalnością. Power Duck Iveston PSŻ Poznań może zająć miejsce Orła Łódź

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Eksperci WP SportoweFakty przewidywali, że Orzeł zmiecie PSŻ z powierzchni ziemi. Jak wyszło? Każdy wie. Różnicy klas nie było, poznaniacy postraszyli łodzian i mają naprawdę realne szanse, by zająć ich miejsce w Nice 1.LŻ.

1
/ 7

Mieli dostać lanie

W pierwszej odsłonie barażu o Nice 1.LŻ Orzeł Łódź miał rozgromić Power Duck Iveston PSŻ Poznań. Żaden z naszych ekspertów nie wierzył w sukces drugoligowca, który już po pierwszym meczu miał pogodzić się z faktem porażki w serii. Tymczasem drużyna Tomasza Bajerskiego pokazała, że skreślanie jej przed pierwszym biegiem było błędem.

2
/ 7

Zabrakło paliwa

Orzeł na początku faktycznie wyglądał lepiej od PSŻ-u. Łodzianie szybko chcieli dać rywalowi do zrozumienia, kto startuje na wyższym ligowym szczeblu, po siódmym biegu prowadząc już 27:15. I tu łódzka maszyna wyraźnie wytraciła obroty. Zamiast powiększania przewagi, mecz poszedł w drugą stronę.

3
/ 7

Udana pogoń

W kolejnych sześciu wyścigach ekipa ze stolicy Wielkopolski odrobiła 10 punktów, wygrała trzy biegi drużynowo (w tym dwa podwójnie), przed gonitwami nominowanymi przegrywając już tylko 38:40. Sensacja wisiała w powietrzu, a w łódzkim obozie zrobiło się gorąco.

4
/ 7

Wytrzymali ciśnienie

Zespół Lecha Kędziory na jego szczęście stanął na wysokości zadania w wyścigach nominowanych. Pary Rohan Tungate - Daniel Jeleniewski i Kai Huckenbeck - Tobiasz Musielak wygrały swoje biegi 5:1, ustalając wynik spotkania na 50:40. Jak ocenić 10-punktową zaliczkę Orła? Cytując klasyka: to ani dużo, ani mało.

5
/ 7

To nie będzie formalność

Power Duck Iveston PSŻ Poznań niedawno pokazał już, że potrafi być piekielnie silny na swoim torze. Wystarczy wspomnieć choćby finałowe spotkanie z ZOOleszcz Polonią Bydgoszcz, w którym poznaniacy wygrali u siebie 59:31. Orzeł przed rewanżem nie może spać spokojnie. Utrzymani pierwszej ligi w Łodzi wcale nie będzie takie pewne.

6
/ 7

Orzeł podziękuje Toruniowi?

Swoją droga ciekawe, jak poznaniacy pojadą w rewanżowym meczu barażowym mając w głowie fakt, że Tomasz Bajerski i bracia Curzytkowie zostali już "przyklepani" przez klub z Torunia. Czy wpłynie to na motywację drużyny ze stolicy Wielkopolski? Nie można tego wykluczyć.

7
/ 7

Konieczna rewolucja

W Orle natomiast, niezależnie od końcowego wyniku, potrzebne będą ogromne zmiany kadrowe, bo tegoroczna drużyna zawiodła na całej linii. Wiadomo już, że w Łodzi nie będzie dłużej jeździł Tobiasz Musielak, który podobnie jak Bajerski i bracia Curzytkowie ma przenieść się do Torunia.

ZOBACZ WIDEO: Stal jest już po słowie z Kasprzakiem. Ucieczki z Gorzowa raczej nie będzie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (16)
avatar
Godfather-Darth Vader
2.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest formalnością, jest, jest.  
avatar
P0ZNANIAK
1.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mam pojęcia co ma motywacja naszych zawodników przed niedzielnym meczem do informacji o odejściu Bajera i Curzytków do Apatora. Każdy zawodnik zarabia przyjeżdżając na wszystkich miejscach Czytaj całość
avatar
szKOT
1.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przeginacie Sf.. Jeden artykuł rozbity na 7 stron.. Żeby ta pazerność na kliki Was nie zgubiła. Ja na przykład zaczynam tu zaglądać coraz rzadziej, są inne portale..  
avatar
zawodowiec
1.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bajer odchodzi, juniory odchodza, francuz odchodzi... Poznan praktycznie nie ma motywacji by awansowac...  
avatar
sympatyk żu-żla
1.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli seniorka się postara przewagę mogą Łodzianie utrzymać.Na juniorkę z Orła liczyć nie można ,Przy takich wymaganiach jakie są nie wiem czy by ktoś wziął z prezesów tych juniorów do 2 L.