Żużel. Sezon 1998 należał do Ipswich. Dream Team z Rickardssonem i Gollobem
Tomasz Gollob, Tony Rickardsson, Chris Louis i Scott Nicholls stworzyli jedną z najwspanialszych drużyn w historii brytyjskiego żużla. W sezonie 1998 Ipswich Witches nie miało sobie równych. Teraz, po 21 latach, "Wiedźmy" mogą wrócić na szczyt.
Ipswich Witches w swojej kilkudziesięcioletniej historii czterokrotnie sięgnęło po mistrzostwo Anglii - w 1975, 1976, 1984 i 1998 roku. Teraz "Wiedźmy" stają przed ogromną szansą na powiększenie swojego dorobku. W finale Premiership ekipa Chrisa Louisa zmierzy się ze Swindon Robins.
Najbardziej pamiętny, zwłaszcza dla polskich kibiców, jest sezon 1998 w wykonaniu drużyny z Ipswich. Działaczom udało się wówczas zbudować Dream Team, którego niezwykle ważną częścią był Tomasz Gollob. W tym samym roku na angielskich torach ścigał się jeszcze inny z czołowych polskich zawodników - Piotr Protasiewicz, który reprezentował Kings Lynn Knights.
Zanim jednak "Wiedźmy" zbudowały jedną z najwspanialszych ekip w historii brytyjskiego speedwaya, odnosiły już wielkie sukcesy. Kibice do dziś dyskutują, czy lepszy był skład z 1984, czy 1998 roku.
- Zespół z 1984 roku zbudował John Berry, zmarły kilka lat temu, jeden z najlepszych promotorów w Anglii. To był facet, który lubił sięgać po zawodników z różnych zakątków świata, m.in. Węgra Sandora Levi'ego na początku lat 70. XX wieku. To było absolutną egzotyką - tłumaczy Grzegorz Drozd, felietonista portalu WP SportoweFakty i znawca historii żużla.
W 1984 roku barw drużyny bronili tacy zawodnicy jak Billy Sanders, John Cook, Jeremy Doncaster czy Kai Niemi. To oni tworzyli kręgosłup tej ekipy. "Wiedźmy" w wielkim stylu sięgnęły po mistrzostwo, przegrywając w całych rozgrywkach zaledwie trzy spośród trzydziestu spotkań ligowych. Ta historia miała jednak tragiczny finał.
- Na wiosnę kolejnego roku, Billy Sanders, dowiedziawszy się o zdradzie żony i perturbacjach rodzinnych, postanowił targnąć się na swoje życie. Popełnił samobójstwo w wieku 30 lat. Był wtedy w fantastycznej formie, regularnie zdobywał dwucyfrówki. Po tej wielkiej tragedii z klubu odszedł John Berry, a "Wiedźmy" niedługo później trafiły na drugi poziom rozgrywek. Wszystko nagle zaczęło się walić - dodał Drozd.
Na zdjęciu: Kangur i tablica upamiętniające Billy'ego Sandersa (fot. Grzegorz Drozd)
Zobacz także: Bierzcie przykład z mistrza. Zmarzlik jechał, a nie powinien
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
-
UNIA LESZNO kks Zgłoś komentarzNa żywo BT Sport 2 20:30!!!!!
-
yhym1920 Zgłoś komentarzW 91' Ci dwaj panowie startowali w Polonii Bydgoszcz
-
Marta Żmuda-Trzebiatowska Zgłoś komentarz1983" a co sądzicie o Oxford Cheetahs? Nielsen, Wigg, Cox - w którymś z sezonów nie przegrali ani jednego spotkania.