Żużel. Social Speedway 2.0: Bartosz Zmarzlik nie wybudził się ze złotego snu. Żużlowe ostatki w Polsce i Europie

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Do Bartosza Zmarzlika nadal nie dociera to, że przed tygodniem został mistrzem świata. Tymczasem sezon w Polsce i Europie powoli dobiega końca. Część zawodników schowała już kevlary do szafki, a wyciągnęła kąpielówki i zaczęła planować wakacje.

Sezon żużlowy powoli dobiega końca. Ze złotego snu nie potrafi obudzić się Bartosz Zmarzlik, do którego nadal nie dociera, że został mistrzem świata. Chociaż od tamtych wydarzeń minęło już kilka dni, to przed trzema dniami Zmarzlik znów pochwalił się zdjęciem podium z Torunia. "Długo będę to pamiętał" - skomentował.

Choroba nie przeszkadza za to Maksymowi Drabikowi w obecności w social mediach. Zawodnik Betard Sparty Wrocław podziękował wszystkim, którzy oddali na niego głosy podczas ostatniej Gali PGE Ekstraligi. 21-latek został wybrany najlepszym juniorem roku.

Czytaj także: Drabik przez L-4 stracił nagrodę

Chociaż chwilowo w Polsce mamy bardzo ciepłą i słoneczną pogodę, to w żaden sposób nie wydłuży nam to sezonu żużlowego. We Wrocławiu rozpoczęły się już pierwsze prace mające na celu przygotowanie Stadionu Olimpijskiego do zimowego snu. Niestety.

Zima to też dobry okres, by podziwiać puchary i medale wywalczone we wcześniejszym sezonie, aby zyskać motywację przed kolejnym. Bez wątpienia Leon Madsen będzie miał w co patrzeć. Dla Duńczyka był to najlepszy sezon w karierze. Rok 2020 może być jednak jeszcze lepszy.

Niektórzy żużlowcy nie zakończyli jednak jeszcze sezonu 2019. Tak jest chociażby w przypadku Jasona Doyle'a, który w ubiegły weekend startował w niemieckim Dohren. Australijczyk ma też przed sobą występy w finałach brytyjskiej Premiership. Dopiero po ich zakończeniu będzie mógł myśleć o wakacjach w ojczyźnie.

Starty w sezonie 2019 zakończył z kolei Kacper Woryna. 23-latek w sobotę wystartował w meczu Polska - Reszta Świata przed własnymi kibicami w Rybniku. Idealnie nie było, ale Woryna zadbał o odpowiednie show po spotkaniu. Prezentując m.in. takie wheelie, czyli jazdę na jednym kole.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Sezon 2019 uważam za zamknięty

Post udostępniony przez Kacper Woryna (@kworyn22)

Czytaj także: Brak DPŚ uderzył w polską kadrę

W sobotę w Rybniku oglądaliśmy też Antonio Lindbaeck, który dobrze zna to śląskie miasto. To stamtąd pochodzi jego główny doradca i mechanik Marcin Momot, a w przeszłości Szwed startował też w barwach rybnickich "Rekinów". Nie dziwi zatem, że przed sobotnim spotkaniem Lindbaeck wybrał się z rodziną na miasto.

Z Rybnikiem związany jest też Mikkel Michelsen, który mieszka w pobliskich Jejkowicach. W jego teamie możemy spotkać za to drugiego z braci Momotów - Krzysztofa. Dlatego Duńczyk bardzo szybko zgodził się na występ w starciu Polski z Resztą Świata. "Reprezentowanie barw Reszty Świata dało mi sporo frajdy, nawet jeśli wynik nie był dobry. Czasem trzeba akceptować porażki" - skomentował Michelsen.

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Reca szczęśliwy po awansie. "Dla mnie to jedna z najpiękniejszych chwil w życiu"

Źródło artykułu: