W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawsze wydarzenia tygodnia
Kontynuujemy nasz cykl, w którym przedstawiamy teksty wzbudzające najwięcej emocji w kończącym się tygodniu i które były najczęściej komentowane przez użytkowników WP SportoweFakty. To Wy, drodzy czytelnicy, macie wpływ na to, co znajduje się w naszym zestawieniu, dlatego zachęcamy do komentowania - z zachowaniem odpowiednich zasad i kultury.
Co emocjonowało Was w kończącym się tygodniu? Tym razem wszystkich do czerwoności rozgrzał komentarz, w którym zasugerowaliśmy, że Bartosz Zmarzlik po zakończeniu sezonu może rozważyć zmianę barw klubowych. Chętnie dyskutowaliście również pod artykułem dotyczącym kary dla lekarza Betard Sparty Wrocław - mężczyźnie grozi nawet czteroletni okres zawieszenia.
5. TVP nie chciała żużla. Chyba że kluby same zapłaciłyby za transmisje (71 komentarzy) Kibicom nie spodobało się to, że PZM sprzedał prawa telewizyjne w ręce stacji Canal+. Pojawiły się pytania, dlaczego nie podpisano kontraktu z TVP. Mówi się przecież, że tylko telewizja publiczna może pomóc spopularyzować żużel. Przeciętny Polak nie zna Zmarzlika. Albo nie znał, bo Wojciech Kowalczyk skutecznie wypromował naszego mistrza świata. Sukces lidera truly.work Stali powinien jednak odbić się szerokim echem. Działacze rozmawiali z TVP o 1. Lidze Żużlowej, lecz nie było wielkiego zainteresowania. W trakcie rozmów ktoś zaproponował, że kluby mają same opłacać transmisję. To dla nich za duży wydatek.
W komentarzach nie brakuje ostrej wymiany zdań. Widać, że tekst wpłynął jednak na postrzeganie części czytelników. "Żużlowiec zostaje Sportowcem Roku, a TVP nie chce żużla" - napisał wyraźnie podłamany "Steel". Użytkownik "Trz1971" natomiast sprowadził dyskusję na inny temat. "Ludzie, bądźmy obiektywni. Telewizja Publiczna musi pokazywać przede wszystkim imprezy, które wszyscy znają. Gdyby wydawali naszą kasę na 1 ligę dla 100 tysięcy osób zamiast MŚ w piłce nożnej, to efekt byłby odwrotny do zamierzonego celu - wszyscy psioczyliby na żużel" - zauważył.
Moja opinia: Musimy przyjąć decyzję do wiadomości i ją w pełni uszanować. Taki werdykt jest korzystny dla klubów. Kibic kochający żużel i tak wykupi dostęp do Canal+. TVP nie kwapiło się do wypracowania kompromisu, więc nie ma żadnego tematu.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
4. Betard Spartę dopadnie syndrom Apatora? Sezon 2020 mogą mieć cały pod górkę (72 komentarze)
Sezon 2020 będzie bardzo trudny dla podopiecznych Dariusza Śledzia. Czarny scenariusz wcale nie musi mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości, jednak wydaje się, że Betard Spartę czekają kłopoty. Kto wie, czy nie spadnie na nich syndrom Get Well Toruń. Terminarz nie jest sprzymierzeńcem ekipy z Dolnego Śląska. Pojawiły się obawy ze względu na możliwe zawieszenie Maksyma Drabika. Przed całą aferą akcje wrocławian stały wysoko. Jeżeli krajowy senior nie wspomoże zespołu, to wicemistrzowie Polski stracą mnóstwo punktów.
Większość fanów głosujących w ankiecie stwierdziło, że Betard Sparta nie poradzi sobie z ewentualnym zawieszeniem 21-latka (aż 58 procent głosów). Spójrzmy teraz na komentarze. "Wrocław spadnie" - rzucił "Zibo 180. Inne stanowisko z kolei zajął "Sympatyk żu-żla". "Nie sądzę, żeby ze Spartą było aż tak źle. W poprzednim sezonie typowano Motor do spadku" - odpowiedział.
Moja opinia: Prawda jest taka, że kalendarz nie sprzyja wrocławianom. Obawy są uzasadnione, bo drużyna bez Drabika zdecydowanie traci na wartości i wywalczenie miejsca w czołowej czwórce jest praktycznie nierealne. Czy ekipa z Dolnego Śląska powinna liczyć się ze spadkiem? Ciężko stwierdzić, ale Betard Sparta musi wykorzystać atut własnego toru. Jeżeli na Stadionie Olimpijskim zawodnicy Dariusza Śledzia będą "wymiatać", to degradacja raczej im nie grozi.
3. Dariusz Ostafiński. Bez Hamulców 2.0: Żeby żużel stał się popularniejszy. I kto to mówi? (77 komentarzy)
Dariusz Ostafiński w swoim felietonie odniósł się do wywiadu Macieja Janowskiego. Czołowy polski zawodnik powiedział, że życzy sobie, aby żużel stał się popularniejszy. Uczestnik cyklu Grand Prix jest ostatnią osobą, która powinna wypowiedzieć takie słowa. Nie trzeba nikomu przypominać afery z masowym wysyłaniem L-4, czy też śmiganiem BMW w trakcie zwolnienia lekarskiego. Takie zachowania z pewnością nie są najlepszą promocją czarnego sportu.
Czytelnik "Marekx" zwrócił uwagę na to, aby nie przejmować się Janowskim. "Jeśli komuś nie zależy na występowaniu w kadrze narodowej i reprezentowaniu Polski na arenie międzynarodowej, to po co takim człowiekiem zaprzątać sobie głowę? Nie lepiej olać to jego L-4 i traktować go jak powietrze?" - zapytał. "A czy musi być popularniejszy? Niech będzie dobry i mądrzejszy - żeby zmiany szły w dobrą stronę" - stwierdził "Yes".
Moja opinia: Wszyscy powinniśmy dążyć do promowania żużla. Szkoda, że afera z L-4 w ogóle się zdarzyła, bo takie sytuacje nie pomagają tej dyscyplinie. Śmiesznie brzmią wyżej wymienione słowa akurat z ust Macieja Janowskiego - jest bardzo dobrym zawodnikiem, lecz poza torem nie zrobił nic, aby sport stał się popularniejszy.
2. Lekarz Sparty przyznaje się do podania kroplówki Drabikowi. Grożą mu 4 lata zawieszenia (91 komentarzy)
Bartosz Badeński, lekarz klubowy Sparty, przyznał się do podania pół litra kroplówki Maksymowi Drabikowi. Mężczyźnie grozi nawet czteroletnie zawieszenie. Żużlowiec może liczyć się z niższym wymiarem kary, bo mówi się o dwóch sezonach przerwy. Umówmy się - taki scenariusz i tak byłby wielkim ciosem dla młodego sportowca. - Lekarz klubowy przyznaje w dodatkowych wyjaśnieniach, o które poprosiliśmy, że zarówno inicjatywa podania kroplówki, jak i samo jej podanie należało do niego - potwierdził nam dyrektor POLADA Michał Rynkowski.
Fani nie pozostawiają złudzeń krajowemu seniorowi wrocławian. "Wobec takiej linii obrony, niestety nic Maksa nie uratuje przed zawieszeniem. Byłem przekonany o zupełnie innej linii, w myśl której przeciętny adwokat by go wybronił. Z drugiej strony uczciwie wszystko zostanie osądzone" - podkreślił "Saxon". Na łagodne potraktowanie liczy "Zbanowany". "Może to być okoliczność łagodząca, ale nic Maksa raczej nie wybroni przed karą. Fakty są takie że się przyznał, co jest jednoznaczne ze złamaniem regulaminu. A z faktami się nie dyskutuje. Wiele nie zmieni nawet to, że nie wiedział o przepisach" - zaznaczył.
Moja opinia: Dużo już napisaliśmy na ten temat. Może jesteśmy naiwni, ale wierzymy, że Drabika zgubiła nieznajomość regulaminu - to jednak nie zmienia faktu, że zasłużył na karę. Przykre konsekwencje na pewno też nie ominą lekarza. Trudno. Za błędy się płaci.
1. Łukasz Kuczera. Szpila tygodnia: Zmarzlik nie powinien mieć sentymentów. Jak przed laty Gollob (171 komentarzy)
W sporcie nie ma miejsca na sentymenty. Nasz dziennikarz Łukasz Kuczera napisał artykuł, w którym stwierdził, że Bartosz Zmarzlik po zakończeniu sezonu może rozważyć zmianę barw klubowych. Mistrz świata niechętnie zapatruje się na taką ewentualność, jednak kolejny słabszy rok w wykonaniu truly.work Stali z pewnością da mu do myślenia. Skład gorzowian jest dobry, więc działacze liczą na solidny wynik. Inne kluby już zacierają ręce i myślą, jak namówić Zmarzlika do podjęcia współpracy.
Tomasz Gollob nie miał sentymentów, gdy opuszczał Polonię Bydgoszcz. Kibice nie wierzą, że trzeci polski mistrz świata zdecyduje się na odejście. "Bartek jest prawdziwym patriotą. Dopóki klub będzie go traktował poważnie - zostanie. Stal Gorzów = Bartosz Zmarzlik" - skomentował "SpartyFan". "Zmarzlik powinien zostać w Gorzowie, bo nikt nie stworzy mu lepszych warunków do rozwoju, jeśli odejdzie to tylko dla kasy, a nie z powodu braku możliwości rozwinięcia skrzydeł" - napisał "Maciej Falubaz".
Moja opinia: W sporcie nigdy nic nie jest pewne. Wielokrotnie twierdziliśmy, że dany transfer nie ma prawa dojść do skutku, a w rzeczywistości tak się działo. Ciężko wyobrazić sobie Zmarzlika w innym klubie, jednak nikt nie powinien stawiać wielkich pieniędzy na to, że na zawsze zostanie w Gorzowie.