Żużel. Wicemistrz sprzed siedmiu lat wraca. Krzysztof Kasprzak potrafił osiągać w Grand Prix wielkie rzeczy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Biorąc pod uwagę zeszłoroczną dyspozycję, awans do Grand Prix jawi się jako gigantyczne zaskoczenie. Krzysztofowi Kasprzakowi dopisało jednak szczęście i znów pojawia się w cyklu. A doświadczenie wicemistrz sprzed siedmiu lat posiada naprawdę duże.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 7

Sezon 2020 nie do końca do zapomnienia

Rozczarowujące wyniki w PGE Ekstralidze, które doprowadziły do utraty miejsca w składzie Moje Bermudy Stali Gorzów i koniec końców zakończenia współpracy z tym klubem. Dopiero 39. średnia w lidze. Zajęcie 11. miejsca w cyklu Speedway Euro Championship. Poprzedni sezon nie okazał się dla Krzysztofa Kasprzaka udany i taki, którym mógłby się przesadnie chwalić.

Tymczasem w sierpniu wydarzyło się coś, co pokazało, jak nieprzewidywalny potrafi być sport żużlowy. Jako jedyny Polak startujący w Gorican w Grand Prix Challenge, zajął 3. miejsce i wywalczył sobie przepustkę do startów w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. To triumf w Złotym Kasku pod koniec sezonu 2019 umożliwił start Kasprzakowi w Chorwacji. Szansę wykorzystał i tym sposobem w najbliższych miesiącach będziemy oglądać go na salonach.

2
/ 7

Od samego debiutu mija 17 lat

Jedynymi zawodnikami w stawce uczestników GP 2021, którzy mieli okazję ścigać się jeszcze w systemie "nokautowym", więc pamiętający inne czasy cyklu, są Matej Zagar, Fredrik Lindgren i właśnie Kasprzak. Słoweniec debiutował z "dziką kartą" w roku 2003, Szwed i Polak w kolejnym. Debiut leszczynianina przypadł na zawody w Bydgoszczy, gdzie uplasował się na 20. miejscu.

To w Bydgoszczy Kasprzak stanął zresztą po raz pierwszy na podium. W 2007 roku przy Sportowej znów jechał z "dziką kartą" i tym razem przegrał jedynie z Tomaszem Gollobem. W wielkim finale przyglądał się fenomenalnej akcji bydgoszczanina na pierwszym okrążeniu, gdy ten rozprowadził Nickiego Pedersena i pomknął do mety po wygraną. Udany występ młodszego z Polaków pomógł mu wywalczyć stałe zaproszenie na kolejną edycję.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Co robić podczas zawieszenia? Patryk Dudek: Rok mija szybko. Ja nadrobiłem szkołę i zdałem maturę

3
/ 7

Na "dzień dobry" zapłacone frycowe

Pełnoprawny debiut nie udał się Kasprzakowi. Był czołowym zawodnikiem w kraju, mając już w dorobku wiele sukcesów m.in. złoto w IMŚJ czy w zwycięstwo z reprezentacją narodową w DPŚ, ale starty wśród najlepszych wtedy go jeszcze przerosły. W 2008 roku ukończył bowiem mistrzostwa na odległym 14. miejscu, będąc lepszym tylko od jednego stałego uczestnika, Lukasa Drymla. W żadnym turnieju nie zdobył dwucyfrowej liczby punktów, tylko w Malilli zameldował się w półfinale. Na 56 wyścigów zwyciężył raptem w 6. Zapłacił frycowe.

MiejscePunktyTurniejeBiegi (wygrane)Śr. punktowaPodium
14.571156 (6)5,18-
4
/ 7

Walijskie preludium przed niezłym drugim podejściem

Dość długo Kasprzaka nie było w cyklu. W 2012 dostał okazję jazdy jako nominalny rezerwowy w Cardiff i zajął tam 2. miejsce. Tydzień później wygrał GP Challenge (a jakże... w Gorican) i mógł szykować się do powrotu do IMŚ. Bogatszy w doświadczenia, zadomowiony już w klubie z Gorzowa, spisał się w swoim drugim pełnym sezonie całkiem nieźle, kończąc zmagania na 10. miejscu. Dwukrotnie stał na podium, choć miał problemy z ustabilizowaniem dyspozycji. Miejsce w GP utrzymał dzięki kolejnemu udanemu finałowi eliminacji.

MiejscePunktyTurniejeBiegi (wygrane)Śr. punktowaPodium
10.891267 (11)7,420 - 1 - 1
5
/ 7

Sezon marzeń

Na krajowym podwórku zdobył wszystko, co mógł. Złote krążki w DMP, IMP i MPPK. Osiągnął życiową formę. Mimo że doznał w pierwszej części sezonu kontuzji kolana, zacisnął zęby i jak taran jechał po sukces. W GP wiodło mu się nadspodziewanie dobrze, bo nie tylko potrafił być przez moment liderem klasyfikacji, ale też zaczął być powtarzalny. W drugiej fazie czempionatu aż 6 razy z rzędu awansował do finału, 5-krotnie będąc w trójce. Wygrał w sumie 3 rundy, wystąpił w 8 finałach, a tytuł przegrał z Gregiem Hancockiem zaledwie o 8 punktów.

MiejscePunktyTurniejeBiegi (wygrane)Śr. punktowaPodium
2.1321171 (25)12,003 - 0 - 4
6
/ 7

Zapaść wicemistrza

Po znakomitych miesiącach Kasprzak szybko jednak zszedł na ziemię. Z hukiem. Zapaść formy indywidualnego wicemistrza świata trwała od początku do końca sezonu 2015. Miewał tylko lepsze momenty, ale ogólna ocena nie mogła być inna niż bardzo słaba. Spadek o czternaście pozycji w klasyfikacji względem poprzedniego roku, mizerne osiągi punktowe, w większości startów jazda z tyłu stawki. W dwóch turniejach z rzędu nie potrafił zdobyć choćby punktu. Polak wyleciał z cyklu GP i musiał zacząć budować swoją pozycję od początku.

MiejscePunktyTurniejeBiegi (wygrane)Śr. punktowaPodium
15.451260 (8)3,75-
7
/ 7

Na co będzie stać Polaka po powrocie?

W latach 2016-2018 na torach w Gorzowie i Warszawie występował z pojedynczymi zaproszeniami. Nie dawał plamy, zdobywał po 6-7 punktów na zawody. Próbował sił w eliminacjach, lecz bez skutku. Wygrany z kompletem punktów finał ZK w Gdańsku w 2019 pozwolił mu na start w nich w kolejnym sezonie. Pandemia COVID-19 odwołała wszystkie rundy kwalifikacyjne, zostawiając organizatorom furtkę tylko do przeprowadzenia Challenge'u.

W nim będący w dużym kryzysie Kasprzak otrzymał możliwość jazdy jako jedyny Polak. Spisał się bardzo dobrze i przy odrobinie szczęścia w ostatniej serii startów, dopiął swego. 36-latek powraca tym samym do elity po sześciu latach. Mając w pamięci ostatni sezon, jego akcje nie stoją wysoko, lecz jak pokazała przeszłość w przypadku tego doświadczonego żużlowca, tak ku prawdzie trudno cokolwiek rokować.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Greg_Wwa
1.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
KK odbuduje się w GKM. Może na 8 w SGP będzie ciężko, ale na to by z GKM roznieść Apator czy Falubaz spokojnie wystarczy. Trochę jeszcze wódy w Gorzowie, syfu w Częstochowie, jakiś spadek formy Czytaj całość
avatar
MarekGorzów
28.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Krzysiek Kasprzak to świetny żużlowiec. Szkoda że odszedł z mojej Staleczki. Miałem okazję poznać całą familie Kasprzaków, bardzo sympatyczni, serdeczni i skromni ludzie