Była to pierwsza większa impreza, organizowana przez Kurri Kurri Speedway Club od przerwanego w styczniu ubiegłego roku finału Indywidualnych Mistrzostw Australii. W Craig Boyce Invitational naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny, w skład których wchodzili sami Australijczycy.
Pojedynek miał dosyć zmienny przebieg. Na początku na wyraźne prowadzenie wyszła ekipa "Tygrysów", prowadzona przez Ryana Douglasa. Przy wysokiej stracie punktowej "Kobry" zastosowały jednak rezerwę taktyczną. Ich lider Rohan Tungate nie zawiódł (jego punkty liczono podwójnie) i po ósmym biegu wygranym 8:1 prowadzenie w meczu się zmieniło.
W dalszej fazie spotkania to "Kobry" przejęły inicjatywę i odskoczyły rywalom na różnicę 7 punktów. Wówczas sygnał do odrabiania strat dał rewelacyjny tego wieczoru Ryan Douglas, którego w 11. biegu zdobył 6 punktów. Po dwóch kolejnych wyścigach na tablicy wyników był remis 42:42. W ostatnich odsłonach tego wieczoru minimalnie lepsze były "Kobry", ostatecznie wygrywając mecz organizowany przez Craiga Boyce'a w stosunku 50:46.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co robić podczas zawieszenia? Patryk Dudek: Rok mija szybko. Ja nadrobiłem szkołę i zdałem maturę
Spotkanie rozegrano według tabeli biegowej, znanej z Wysp Brytyjskich. Każda z ekip mogła raz skorzystać z rezerwy taktycznej – jokera i wówczas dorobek takiego zawodnika liczono podwójnie. Liderem zwycięskiej drużyny był zawodnik Unii Tarnów Rohan Tungate, który zdobył 17 punktów w 6 biegach (raz przyjechał ostatni). Po przeciwnej stronie tyle samo "oczek" uzyskał Ryan Douglas. Kapitan "Tygrysów" stracił jednak tylko punkt w ostatnim wyścigu, gdyż na torze pojawiał się pięciokrotnie, inkasując podwójną zdobycz w swoim nominalnym biegu.
Punktacja:
Kurri Cobras: 50 pkt.
1. Rohan Tungate (kapitan) - 17 (2,3,6!,3,0,3)
2. Josh MacDonald - 6+1 (u,1,3,2*)
3. Josh Pickering - 7 (1,1,3,2)
4. Jordan Stewart - 7 (3,0,1,3)
5. Justin Sedgmen - 9+1 (2,2*,2,2,1)
6. Ben Shields - 3+1 (1,-,1*,1)
7. Mitch Cluff - 1+1 (0,1*,w/u,w/u)
TLE Tigers: 46 pkt.
1. Ryan Douglas (kapitan) - 17 (3,3,6!,3,2)
2. Kye Thomson - 5+1 (1,2*,2,0)
3. Zaine Kennedy - 4 (0,1,w,3)
4. Matthew Gilmore - 3 (2,0,1,0)
5. Nick Morris - 8 (3,2,2,1,0)
6. Connor Bailey - 4 (3,0,0,1)
7. Declan Kennedy - 5+2 (2*,0,1*,2)
Bieg po biegu:
1. Douglas, Tungate, Thomson, MacDonald (u3) 2:4
2. Bailey, D. Kennedy, Shields, Cluff 1:5 (3:9)
3. Stewart, Gilmore, Pickering, Z. Kennedy 4:2 (7:11)
4. Morris, Sedgmen, Cluff, D. Kennedy 3:3 (10:14)
5. Douglas, Thomson, Pickering, Stewart 1:5 (11:19)
6. Tungate, Morris, MacDonald, Bailey 4:2 (15:21)
7. Tungate (!), Sedgmen, Z. Kennedy, Gilmore 8:1 (23:22)
8. MacDonald, Thomson, D. Kennedy, Cluff (w/u) 3:3 (26:25)
9. Pickering, Morris, Stewart, Bailey 4:2 (30:27)
10. Tungate, MacDonald, Gilmore, Z. Kennedy (w) 5:1 (35:28)
11. Douglas (!), Sedgmen, Shields, Thomson 3:6 (38:34)
12. Z. Kennedy, Pickering, Bailey, Cluff (w/u) 2:4 (40:38)
13. Douglas, Sedgmen, Morris, Tungate 2:4 (42:42)
14. Stewart, D. Kennedy, Shields, Gilmore 4:2 (46:44)
15. Tungate, Douglas, Sedgmen, Morris 4:2 (50:46)
Czytaj także:
Patryk Dolny: Prezesi powinni przejść szkolenie z psychologii sportu. Chcą być jednoosobową orkiestrą [WYWIAD]
Ostatni finał IMŚ w Chorzowie. Napięcie między Duńczykami i zwycięstwo Hansa Nielsena