W tym artykule dowiesz się o:
Żużlowa miss
O Jagodzie Urban zrobiło się głośno w 2017 roku. Wtedy zielonogórzanka została trzecią w historii Miss Startu PGE Ekstraligi, zbierając grubo ponad 150 tys. głosów.
To był szok!
- Szczerze? Spodziewałam się, że wygra inna kandydatka z większym, jak mi się wydawało poparciem w internecie i komentarzach - mówiła Jagoda dla speedwayekstraliga.pl. A to jednak ona zgromadziła 19,5 proc. głosów, pokonując siedem rywalek.
Koniec przygody
Jagoda Urban była jedną z liderek grupy zielonogórskich podprowadzających do 2020 roku. Po jego zakończeniu ogłosiła smutną dla kibiców Stelmet Falubazu Zielona Góra informację.
Smutne pożegnanie
"To były piękne momenty, chwile, które zapisały się we mnie na stałe. Był czas, gdy na stadionie czułam się jak wśród rodziny..." - takimi słowami Jagoda pożegnała się z rolą podprowadzającej.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Mocne słowa Cegielskiego. Jest odpowiedź Przewodniczącego GKSŻ
Pierwszy taki sezon
Miniony sezon był pierwszym od długiego czasu, w którym Jagoda Urban nie czarowała pod taśmą w trakcie meczów PGE Ekstralig. Kibice już mocno za nią tęsknią.
Nadal czaruje
Już nie jako podprowadzająca, ale Jagoda nadal wygląda magicznie. Wciąż jest mocno aktywna w mediach społecznościowych, zbierając zachwyty pod nowymi fotografiami.
Zachwytom nie ma końca
Każde jej zdjęcie zbiera mnóstwo "serduszek" i jest szeroko komentowane. "Przepiękna", "mega", "wyglądasz niesamowicie" - czytamy pod postami Jagody na Instagramie.