Vaclav Milik przedarł się na pierwszym łuku przed Erika Rissa, a to oznaczało, że Czesi wejdą do barażu. Na dodatek na trzecim okrążeniu Fredrik Lindgren wyprzedził Rissa, a to ostatecznie pogrzebało szanse Niemców.

Niemcy wracają do gry o baraż! Kai Huckenbeck prowadził od startu, a na dodatek Daniel Klima nie mógł sobie poradzić z żadnym z rywali. Czech jednak nie zamierzał odpuszczać i pod koniec trzeciego okrążenia minął Antonio Lindbaecka, a chwilę później motocykl Szweda zdefektował.

Kevin Woelbert chce jeszcze przywrócić szansę Niemców na awans do barażu. Odważnie pomknął po szerokiej i wcisnął się ostatecznie na drugim łuku przed Jana Kvecha. Woelbert nie poddawał się jednak nadal i zawzięcie ścigał też prowadzącego Thorssella.

Daniel Bewley przypieczętował awans Brytyjczyków do finału. Z kolei Vaclav Milik, który przespał kompletnie start, wyszarpał trzecią lokatę kosztem Erika Rissa.

Tuż po starcie zdefektował motocykl Kaia Huckenbecka. Niemcy mogą więc czuć się rozczarowani, bo ich najlepszy zawodnik ruszał z najlepszego pola. Pech Niemców wykorzystał Jan Kvech, który pokonał Fredrika Lindgrena.

Fredrik Lindgren, niczym Brytyjczycy w poprzednich biegach, od początku wyścigu mknął po szerokiej, by dopaść Daniela Bewleya. Na pierwszym łuku drugiego okrążenia popełnił jednak drobny błąd i stracił kilka metrów. Później nie był już w stanie nadrobić dystansu.

Erik Riss, który tyle co wszedł w zawody, świetnie wykorzystał pierwsze pole i niespodziewanie prowadził. Na drugim wirażu jednak niepotrzebnie wyjechał za szeroko, co natychmiast wykorzystał Robert Lambert. Riss musiał później bronić się przed Antonio Lindbaeciem i jego jazda okazała się skuteczna.

Vaclav Milik świetnie wyjechał z pierwszego pola, ale za nim podążał Kai Huckenbeck. Z tyłu z kolei  Adam Ellis i Oliver Berntzon toczyli walkę o jedno "oczko". Anglik stracił jednak bardzo dużo dystansu na początku trzeciego okrążenia i Szwed mógł poczuć się bezpieczny.

Odważnie po szerokiej od początku biegu podążał Kai Huckenbeck. Niemiec mknął po zewnętrznej i objechał na drugim wirażu prowadzącego do tej pory Jana Kvecha. Tym razem to Szwedzi i Brytyjczycy toczyli walkę o trzecie miejsce.

Lindgren przedłużył prostą na wejściu w pierwszy wiraż Robertowi Lambertowi i objął prowadzenie. Tymczasem do Anglika na drugim łuku na moment zbliżył się Kevin Woelbert, ale Lambert szybko zapanował nad sytuacją. Rzucił się on w pogoń za prowadzącym Szwedem, ale ten był dla niego za szybki.

Milik z pierwszego pola wyszedł na czoło stawki, z kolei Woffinden musiał kombinować, bo został z tyłu na pierwszym łuku. Już na wyjściu z niego był jednak przed Bloedernem i Lindbaeckiem, a następnie jechał wzorem swoich kolegów z reprezentacji, by dopaść Milika. Na drugim wirażu podczas trzeciego okrążenia minął Czecha.

Daniel Bewley starał się wyjechać przed Olivera Berntzona, ale jadąc ciut szerzej sprawił, że wyprzedził go Jan Kvech. Bewley jednak doskonale wiedział co robi. Na drugim wirażu pojechał po zewnętrznej, tam nabrał prędkości i niedługo potem przemknął obok do tej pory prowadzącego Berntzona.

Robert Lambert świetnie wyjechał z pierwszego pola, ale Brytyjczyk nie zbudował od razu dużej przewagi. Przez pierwsze dwa okrążenia blisko niego trzymał się Kai Huckenbeck.

Jan Kvech wygrał start i wypchnął szerzej Adama Ellisa. Brytyjczyk na drugim łuku przez moment jechał ostatni, ale poradził on sobie z Kevinem Woelbertem. Ellisowi było mało, bo próbował on dogonić Antonio Lindbaecka. Ten z kolei cały czas jechał szeroko i był też bliski, by dopaść Kvecha. Cała trójka blisko siebie minęła linię mety.

Bloedern ruszył z pierwszego pola i objął prowadzenie nad takimi tuzami jak Bewley i Lindgren. Na drugim wirażu jednak Szwed objechał go po szerokiej, a Brytyjczyk wcisnął się pod łokieć. W dalszej fazie wyścigu Lindgren już zdecydowanie odjechał reszcie stawki.

Niespodziewanie Tai Woffinden został po starcie z pierwszego pola, co wykorzystał Vaclav Milik. Czech założył trzykrotnego mistrza świata i objął prowadzenie. Rozeźlony Woffinden szukał prędkości na drugim łuku jadąc szerzej, ale w dalszym ciągu nie mógł dogonić rywala. Milikowi wystarczyło to, że nie odjeżdżał od krawężnika.

Lindbaeck wykorzystał pierwsze pole, wygrał start i objął prowadzenie. Bardzo bliski wyprzedzenia go był Daniel Bewley, ale mimo iż wydawało się, że zaraz przemknie przed Szweda, to ten i tak zdołał się obronić. Brytyjczyk dopiął swego dopiero na początku trzeciego okrążenia, ale tylko dlatego, że Lindbaeck odjechał od krawężnika.

Petr Chlupac odważnie szukał sposobu na to, by wyprzedzić Olivera Bernztona i Czech dopiął swego na początku drugiego okrążenia. Zawodnicy zaczęli wypuszczać się szerzej, ale nie jest to jeszcze moment, by w ten sposób wyprzedzać. Woffinden szukał sposobu na prowadzącego Woelberta, lecz go nie znalazł.

Robert Lambert, podobnie jak Milik w poprzednim biegu, ruszając z czwartego pola próbował przedrzeć się na czoło stawki, ale zdołał wyjechać za plecy Jacoba Thorssella. Później Kvech wykorzystał błąd Bloederna i wyprzedził go. Pod koniec wyścigu znów zerwał się Lambert, lecz nic nie mógł wskórać. Na razie jazda przy kredzie.

Vaclav Milik próbował założyć się na pierwszym łuku na Fredrika Lindgrena, lecz Szwed wypchnął go i ten spadł na koniec stawki. Później Lindgren ścigał Adama Ellisa prowadzącego od startu. Brytyjczyk nie popełniał błędów i pewnie zwyciężył.