Jeleniewski najlepiej ze startu. Zabrakło prędkości Porsingowi. Lambert w natarciu, ale Morris zdołał obronić trzecią pozycję. Do rewanżu na własnym torze Speed Car Motor Lublin podejdzie z 14-punktową przewagą!

Bardzo dobrze Dawid Lampart, zamykając Pedersena. Miesiąc blisko młodszego z rzeszowskich braci, ale doświadczony zawodnik nie zdołał wyprzedzić młodzieżowca.

Delikatnie poruszył się Miesiąc, ale spóźnił przez to start. Walczył jednak o drugą pozycję z Porsingiem i na drugim okrążeniu ponownie wyprzedził Duńczyka. Doszło do podziału na dwie pary. Na wyjściu z ostatniego wirażu Lambert minął Porsinga.

Porsing lepszy od Bobera. Na trasie znów bez emocji. Speed Car Motor Lublin tego meczu już nie przegra!

Bieg przerwany. Morris zbyt szybko wyskoczył ze startu i otrzymał ostrzeżenie.

Wszyscy bardzo równo i było zbyt ciasno w pierwszych wirażu. Doszło do kontaktu Bobera z Lampartem, w wyniku czego ten drugi upadł na tor. Szybko jednak wstał. Powtórka w pełnym składzie.

Jeleniewski nieco szybszy od Lamparta na dojeździe do pierwszego łuku. Na dystansie bez emocji.

Upadek Porsinga i Trofimowa. Juniora wyprostowało po kontakcie z rywalem i zaczął jechać w bandę, ale zaraz potem się położył i szybko się podniósł. Duńczyk także wstał po chwili, by następnie usiąść jeszcze i pozwolić obejrzeć się lekarzowi. Porsing wstał o własnych siłach.

Po starcie było ciasno na wejściu w pierwszy łuk, stąd też zczepienie się Trofimowa i Porsinga. Obaj zawodnicy są zdolni do dalszej jazdy, a sędzia Grzegorz Sokołowski zarządził powtórkę w pełnej obsadzie.

Eris Riss nie ustawił się pod taśmą w czasie dwóch minut, choć był tuż obok. Nie zareagował jednak na ponaglanie kierownika startu i krzyki kibiców.

Wygrany start zawodników Motoru. Porsing był w kontakcie, atakował Trofimowa, ale bez skutku.

Jeleniewski zamknął Lamparta przy krawężniku. Morris przebił się przez Lamparta, ale nie zdołał dogonić Jeleniewskiego. Na trzecim okrążeniu Miesiąc wypchnął Lamparta, zyskując jeden punkt.

Dobry start rzeszowian. Napędzał się po zewnętrznej Pedersen, atakując Wiktora Lamparta. Młody zawodnik obronił jednak drugą pozycję podczas pierwszego okrążenia. Lublinianie później walczyli już bardziej między sobą.

Równy start całej czwórki i najlepiej wysforował się Morris. Zakopał się natomiast Szymko. Lublinianie w kontakcie jednak z Morrisem, a dokładnie Lambert. Australijczyk utrzymał pierwszą pozycję.

Jeleniewski wypchnął obu braci na zewnętrzną. Skorzystał na tym Miesiąc, dołączając do kolegi. Lubelska para znacząco odjechała rywalom i pewnie wygrała.

Riss poruszył się na starcie i delikatnie musnął taśmę. Mamy potwierdzenie sędziego. Niemca w powtórce nie zobaczymy.

Nieźle gospodarze, ale Pedersen najszybszy ze startu. Kiełbasa popełnił błąd na pierwszym łuku drugiego okrążenia i wyprzedził go Burza. Porsing dość blisko Pedersena, a poza tym znów spore odległości między żużlowcami.

Młodszy z Lampartów znakomicie ze startu, a z tyłu został Dawid. Pod koniec pierwszego okrążenia dobry atak Lamberta, który minął Wiktora Lamparta. Trofimow był blisko, ale na trzecim "kółku" stracił dystans. Dawid Lampart zrezygnował z dalszej jazdy w czasie drugiego okrążenia.

Znakomity start Porsinga. Miesiąc napędzał się po zewnętrznej, ale został przyblokowany. Lublinianie bardzo blisko Porsinga, a z jazdy zrezygnował Riss. Żużlowcy Motoru potem stracili dystans.

Równo ze startu Bober z Lampartem, ale ten pierwszy jechał środkiem toru i minął zawodnika rzeszowskiego. Z tyłu walkę z Kiełbasą wygrał Trofimow. Bober daleko z przodu. Duże odległości między zawodnikami, choć Trofimowa do samego końca próbował nadrobić dystans do Lamparta.

Morris zerwał taśmę! Zawodnik Stali Rzeszów wykluczony, a w jego miejsce wystąpi młodzieżowiec. Ostrzeżenie za utrudnianie startu otrzymał jeszcze Stanisław Burza.

Minimalnie ruszył się na starcie Wiktor Lampart, który wyjechał na prowadzenie. Bieg przerwany.

Najlepiej ze startu Pedersen. Dwójka rzeszowian mogła znaleźć się za nim, ale pojechali zbyt szeroko i przed nich wjechał Burza. Diże odległości między obiema parami. Wiktor Lampart upadł w drugim łuku trzeciego okrążenia, ale zdążył wstać i dokończyć wyścig. Tego nie uczynił Szymko, który chwilę później zjechał na murawę. Sędzia musiał jeszcze sprawdzić, kto jako pierwszy przejechał linię mety.