Madsen wystrzelił spod taśmy jak z procy i pewnie pomknął po zwycięstwo w trzeciej rundzie Tauron SEC! Za jego plecami Lambert atakował Sajfutdinowa, ale Rosjanin zdołał się obronić. Milik tym razem nie powalczył.

Milik i Sajfutdinow najlepiej wystartowali i to oni uzupełniają stawkę finału. Lindbaeck próbował gonić tę dwójkę, ale Rosjanin częstował go szprycą. Hampel był daleko z tyłu i zrezygnował z dalszej jazdy na ostatnim okrążeniu.

Madsen kontrolował sytuację przez cały bieg i tym samym zapewnił sobie miejsce w finale. Kildemand popełnił błąd na wyjściu z pierwszego łuku, przez co spadł na koniec stawki.

Lindbaeck na przeciwległej do startu prostej wyprzedził Huckenbecka i ruszył w pogoń za Lambertem. Szwed napędzał się po zewnętrznej, ale Brytyjczyk był równie szybki i zdołał dotrzeć do mety na prowadzeniu. Lambert zapewnił sobie już awans do finału zawodów w Daugavpils.

Pewny triumf Sajfutdinowa, który awansował do następnej fazy zawodów. Błąd na pierwszym łuku popełnił Kasprzak, który wyniósł się zbyt szeroko. Polak szybko zrezygnował z dalszej jazdy.

Mało ciekawy bieg. Duże różnice między żużlowcami.

Ciekawy bój o dwa punkty stoczyli Lindbaeck i Lebiediew. Łotysz skutecznie zaatakował Szweda na drugim kółku, ale Lindbaeck szybko zripostował swojego rywala.

Niezły start Franca, ale już na końcu pierwszego okrążenia był na trzecim miejscu. Do końca Czecha naciskał jeszcze Michaiłow, ale na linii mety minimalnie lepszy okazał się Franc. To dla niego pierwszy punkt w tegorocznym Tauron SEC.

Madsen zakopał się na pierwszym łuku i znowu musiał się przedzierać na trasie. Szybko uporał się z Huckenbeckiem, a na drugim kółku minął bez problemów Milika. Michelsen stworzył sobie sporą przewagę, więc jego Madsen nie był w stanie już dogonić.

W powtórce znakomitym wyjściem spod taśmy popisał się Hampel, który się wreszcie przebudził po dwóch niepowodzeniach. Ciekawą walkę stoczyli Lambert i Kasprzak. Ostatecznie Brytyjczyk objechał po zewnętrznej bardziej doświadczonego żużlowca. Jonsson zanotował defekt na końcu stawki.

Nierówny start. Bieg przerwany. Kasprzak otrzymał ostrzeżenie.

Kolejny bieg bez historii. Niezagrożenie zwyciężył Huckenbeck. Bezradny w tym wyścigu był Kasprzak.

Chyba najnudniejszy wyścig dnia. Sajfutdinow prowadził od startu. Stawka mocno się rozciągnęła.

Lambert nie popisał się najlepszym refleksem, ale miał świetny dojazd do pierwszego łuku, gdzie poprzepychał się z rywalami. Brytyjczyk wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca gonitwy. Michelsen kąsał Łoktajewa, ale ten zdołał się obronić.

Lindbaeck znowu zwycięża z ogromną przewagą. Ciekawiej działo się za nim. Słabszy moment startowy miał tym razem Madsen. Duńczyk miał spore problemy, by uporać się z Michaiłowem, ale ostatecznie udało mu się to zrobić na przedostatnim okrążeniu.

Ciekawa walka pomiędzy Lambertem i Milikiem. Młody Brytyjczyk przedarł się przed Czecha na drugim kółku. Problemy ze sprzętem na trasie miał Lebiediew, który ostatecznie zjechał z toru na trzecim okrążeniu.

Kasprzak najlepiej rozegrał pierwszy łuk. Do Polaka szybko zbliżał się Madsen. Ostatecznie duński zawodnik skutecznie zaatakował reprezentanta Polski na ostatnim łuku, kiedy wszedł pod łokieć Kasprzaka.

Bardzo ciasno na pierwszym wirażu. Błąd popełnił Hampel, który musiał ratować się przed upadkiem. Polak szybko zrezygnował z dalszej jazdy. Zwyciężył Lindbaeck z miażdżącą przewagą.

Kildemand zamknął wszystkich na wejściu w pierwszy łuk. Pewny triumf Duńczyka. Fenomenalnym atakiem na inauguracyjnym okrążeniu popisał się Sajfutdinow, który za jednym zamachem przedarł się przed Jonssona i Huckenbecka.

Podobnie jak w pierwszej próbie Hampel szybko wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca biegu. Spore różnice między zawodnikami.

Upadek Łoktajewa na pierwszym łuku podczas drugiego okrążenia. Reprezentanta Ukrainy atakował wtedy Michaiłow. Sędzia postanowił wykluczyć Łoktajewa z powtórki wyścigu.

Madsen świetnie zachował się na pierwszym łuku i minął Kudriaszowa. Duńczyk bezproblemowo zdobył trzy punkty.

Kudriaszow mocno wypchnął Sajfutdinowa na pierwszym łuku i bardziej utytułowany Rosjanin zaliczył upadek. Dość niespodziewanie z powtórki wykluczony został Sajfutdinow.

Czwarte pole jest jak na razie bardzo dobre dla zawodników. Milik wykorzystał jego atut i wygrał z ogromną przewagą. Wolny na trasie był Kasprzak, którego minął Lindbaeck.

Atomowy start Lebiediewa. Łotysz zwyciężył bez większych problemów. Ciekawiej działo się za jego plecami, gdzie Michelsen zbliżał się z każdym okrążeniem do Jonssona. Doświadczony żużlowiec obierał jednak optymalną ścieżkę i obronił się przed Duńczykiem.