Menedżer Włókniarza Częstochowa - Michał Finfa - twierdzi, że zawodnicy z jego zespołu nie zrazili się warunkami panującymi na torze w Gdańsku i są gotowi na starcie z Wybrzeżem.
Jasne, przyjechali z Częstochowy , to mogą siedzieć i czekać co im szkodzi. A kibice na stadionie mieli siedzieć 2-3 godziny i czekać na decyzję czy mecz się w ogóle odbędzie?
sympatyk żu-żla
17.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tor nie nadawałsię do jazdy, Częstochowianie chcieli jechać ,Co by powiedzieli jak by dwóch wylądowało w szpitalu, ,Na zimne należy dmuchać,
Anteqa
17.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
To chyba oczywiste. Gdyby ten sam mecz, na takim samym torze miał się odbyć dzisiaj w Częstochowie to mieli by zupełnie inne zdanie. A że Gdańsk stracił atut, to chcieli jechać bo liczyli że udCzytaj całość
kibic stali 1
17.04.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
WSTYD GDANSK SIĘ WYSTRASZYŁ
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką