- Niekiedy wydawało mi się, że mieliśmy dobre stosunki. Niekiedy dowiadywałem się, że jest akcja przeciwko mnie. Wiem, że bronili mnie zawodnicy i przede wszystkim wyniki. Nie mam pretensji do prezesa honorowego. Tylko o formę - mówi Marek Cieślak o jego relacjach z Andrzejem Witkowskim.