- Miałem różne myśli w głowie. Muszę zakładać czarny scenariusz. Mogę się koncentrować na powrocie, ale w tej sytuacji, w której jestem, to takie złe myśli przez głowę przechodzą. Jeśli mój plan się nie ziści, to będę musiał znaleźć nowy sposób na życie. Komentowanie, to rzecz fajna i przyjemna, bo lubią opowiadać o tym, co kocham. Nie traktuję tego, jako pracę, ale jako rzecz naturalną. Co będę robił, gdy mój plan nie wejdzie w życie? Na pewno będzie to dla mnie trudne, bo po tylu latach ścigania, trzeba będzie wszystko wywalić do góry nogami i poukładać. Starałem się zabezpieczyć na przyszłość, aby nie zostać w złej sytuacji. Myślę, że pod tym względem sobie poradzę - mówił Grzegorz Zengota w najnowszym magazynie "Bez Hamulców"