- Nie mam sobie nic do zarzucenia, bo wiem, że wszystko "od a do z" jest przygotowane na dobrym poziomie - mówi Kacper Woryna, który na początku sezonu w PGE Ekstralidze spisuje się poniżej oczekiwań. - Czasami wychodzi tak, a nie inaczej. Cały czas walczymy, szukamy tego co da nam wynik - mówił 24-letni zawodnik w czwartkowym Magazynie Bez Hamulców. Okazuje się, że żużlowiec ma "zaczarowany" silnik, który jeździ z nim od 6 lat. Gdy nie idzie, nie ma pomysłu co zrobić, to wtedy go wyciąga i jest łatwiej o dobry wynik.