normalnością . Nie mówiąc już o niższych ligach . Rozmowy te nieodicjalne z zawodnikami trwają już od połowy sezonu , bo wtedy jest już jakiś obraz możliwości zawodnika . Największą głupotą, która stwarza problemy dla beniaminka , czy to z 1 Ligi, czy również z 2 Ligi to koniec rozgrywek . Wiadomo, że po awansie są konieczne wzmocnienia , bo różnica pomiędzy poszczególnymi klasami jest ogromna . Jaki może mieć drużyna beniaminka z 1 Ligi wybór i dostęp do zawodników, skoro kończy rozgrywki tydzień lub dwa po zakończeniu Ekstraligi ? . Tylko do zawodników spadkowicza, co z góry stawia ją na pozycji kandydata do spadku . Jest ciągła tendencja do podnoszenia poziomu na wszystkich poziomach . Są pewne kontrowersje odnośnie przepisu o U 24 , ale dzięki temu , zeszło kilku zawodników z Ekstraligi do 1 Ligi, a to z kolei wpłynęło na wyższy poziom rozgrywek i mocniejsze składy w 1 Lidze , ale też i koszty , bo wzrosły stawki . To samo dotyczy 2 Ligi . Jak można rozmawiać z danym zawodnikiem z wyższej Ligi, skoro samemu nie ma się pewności jakie się zajmie miejsce na koniec i czy się awansuje . Najpierw rozgrywki powinna kończyć 2 Luga , co najmniej tydzień później 1 Liga , a na koniec Ekstraliga . Wtedy wiemy kto awansuje i jakie ma miejsce , oraz ma chociaż tydzień na ewentualne rozmowy z zawodnikami . U nas kończy Ekstraliga, zawodnicy są już dogadani i składy zamurowane , a beniaminek ma duży problem i albo próbuje ściągnąć zawodników ze spadkowicza, albo jedzie składem , którym awansował , co znacznie osłabia jego szanse na utrzymanie po awansie . A terminarz jaki by nie był , to i tak każdy musi jechać z każdym . Na początku każdemu brakuje rozjeżdżenia i to zarówno gospodarzom jak i gościom , to może być różnie i różne wyniki . Rozegranie 3 - 4 kolejek daje dopiero już jakiś obraz drużyny i ich możliwości . Jak narazie to tylko papierowe dyskusje , a tor wszystko zweryfikuje .