- W kontekście słabego początku sezonu, końcówka ucieszyła mnie. Zawirowania sprzętowe już za mną. Mam nadzieję, że pozwoli mi to wejść płynniej w nowy sezon, mając wypracowaną bazę sprzętową. Złoto z Motorem Lublin smakuje wyjątkowo – podkreśla Jarosław Hampel.