FIM rozczarowana działaniami Discovery? Działacz komentuje i wskazuje błędy promotora Grand Prix

Kalendarz cyklu Grand Prix na 2023 rok został odebrany jako wielkie rozczarowanie. Brakuje nowych, nieodkrytych lokalizacji, żużel nie wraca do Australii, a jedyną nowością jest Ryga, która nie może się jednak pochwalić obiektem sprzyjającym ciekawemu ściganiu. Co o tym wszystkim sądzi Andrzej Witkowski? Marcin Musiał rozmawiał z nim o tym w Magazynie PGE Ekstraligi.

Komentarze (1)
avatar
Złocisty
24.11.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
GP to od lat maszynka do dojenia Polaków, nic więcej. Organizacja cyklu poza Europą generuje ogromne koszty i generalnie nie wpływa na promocję żużla. Jeśli w danym państwie nikt tego sportu ni Czytaj całość