Jego zdaniem w Grand Prix jest za dużo polityki. Przedstawił swój plan na wyłanianie stawki cyklu

Rasmus Jensen w przyszłorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Świata będzie czwartym rezerwowym. W Magazynie PGE Ekstraligi zdradził, czy ma żal do organizatorów za brak stałej „dzikiej karty”. Opowiedział również, co mu nie pasuje w obecnym cyklu.

Komentarze (1)
avatar
HR_Sparta
27.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rasmus jest dobrym zawodnikiem, ale za słabym na stałego uczestnika GP. Może na liście rezerwowych powinien być przed Nilssonem? Ale to wszystko. Jeżeli Huckenbeck nie powinien być stałym uczes Czytaj całość