10 czerwca 2007 roku doszło do wypadku awionetki pilotowanej przez Władysława Golloba. Na pokładzie byli jeszcze Tomasz Gollob, Rune Holta i mechanik Wojciech Malak. Wszyscy wracali z Grand Prix w Kopenhadze na mecz w Tarnowie. Najbardziej ucierpiał senior rodu Gollobów, który doznał złamania obojczyka i kości podudzia. U Tomasza Golloba i Rune Holty skończyło się na ogólnych potłuczeniach.