Biało-Czerwoni zapowiadali medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Niestety w meczu otwarcia przeciwko Francuzom - prowadząc przez niemal cały pojedynek - przegrali 19:21...
Początek był wymarzony. Skutecznie grał Adrian Bogucki, a po "dwójce" z faulem Michała Sokołowskiego było nawet 9:3. Polacy mieli jednak problem z przewinieniami, co rywale skrzętnie wykorzystywali.
Dodatkowo zaczęli seryjnie trafiać z dystansu i przewaga naszej kadry zaczęła topnieć. Trójkolorowi na 2:30 do końca w końcu złapali Polaków. Był remis 17:17. Ostatnie akcje? Walka kosz za kosz.
Decydujący cios zadał Lucas Dussoulier. Przy stanie 19:19 nie wykorzystał swojej pierwszej próby zza łuku. Pomylił się, ale piłkę zebrał Franck Seguela, który odegrał do wolnego Dussouliera, a ten drugiej szansy już nie zmarnował.
Polacy prowadzili przez 8 z 9 minut tego pojedynku. Mają więc czego żałować...
W swoim drugim meczu na paryskich igrzyskach olimpijskich Biało-Czerwoni zmierzą się z Amerykanami. Spotkanie odbędzie się w środę 31 lipca, początek o godz. 22:35.
Dodajmy, że z ośmiu drużyn, które przystąpiły do walki o medale w Paryżu, dwie najlepsze po fazie grupowej (gramy systemem każdy z każdym) mają pewne miejsce w półfinałach, z kolei drużyny z miejsc 3-6 powalczą w play-in.
Punkty dla Polski: Przemysław Zamojski 6, Adrian Bogucki 6, Michał Sokołowski 4, Filip Matczak 3.
Zobacz także:
Wielka gwiazda szybko pożegna się z igrzyskami?
"Czułem się jak idiota". Mistrz NBA nie pojawił się na parkiecie. Dlaczego?
"Oferta nie do odrzucenia". Ponitka skomentował swój ruch i brak gry w Eurolidze
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki