Fatalne wieści. Znana alpinistka zaginęła

BBC informuje, że słynna amerykańska alpinistka Hilaree Nelson zaginęła po tym, jak wpadła w głęboką szczelinę podczas zjazdu na nartach z Manaslu.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Hilaree Nelson Instagram / Na zdjęciu: Hilaree Nelson

Hilaree Nelson w poniedziałek dotarła na szczyt Mount Manaslu w Nepalu ze swoim partnerem Jimem Morrisonem. Tego samego dnia dwie osoby zginęły, a kilkanaście rannych spadło w lawinie na ten sam szczyt (więcej --> TUTAJ). Urzędnicy nie byli w stanie przeprowadzić operacji poszukiwawczych z powodu złej pogody.

BBC - powołując się na świadków - informuje, że 49-letnia Nelson poślizgnęła się i wpadła w szczelinę o długości 600 m w lodzie, zaledwie 15 minut po osiągnięciu szczytu.

Lokalny przewodnik, który pracował z parą, powiedział magazynowi "Outdoor", że inni wspinacze, którzy byli z nimi, donosili, że "jej ostrze ześlizgnęło się i tym samym spadła po drugiej stronie szczytu".

W e-mailu rzeczniczka firmy, która sponsoruje jej wyprawy przekazała, że ​​"utrzymują kontakt z rodziną Hilaree i wspierają globalne działania poszukiwawcze i ratownicze w każdy możliwy sposób".

Morrison, partner Nelson, był w stanie bezpiecznie wrócić do obozu.

Nelson i Morrison są jednymi z najbardziej uznanych narciarzy i alpinistów na świecie. W 2018 roku jako pierwsi zjechali na nartach z Mount Lhotse w Nepalu, czwartego co do wysokości szczytu na świecie.

Jest także pierwszą kobietą, która wspięła się zarówno na Mount Everest, jak i Mount Lhotse w ciągu jednej doby.

Czytaj także:
Świetny mecz Szczęsnego. Jego żonę rozpierała duma
Tak Michniewicz skomentował grę polskiej drużyny. W wywiadzie padły ważne słow

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×