Doświadczony ratownik TOPR, alpinista i przewodnik wysokogórski nie podjął się jednak oceny, czy Francuzka i Polak przeżyją najbliższych kilkadziesiąt godzin w oczekiwaniu na pomoc.
- Nie znam szczegółów. Nie wiem, czy Tomasz jest w namiocie albo w jakiejś szczelinie. Jak jest osłonięty od wiatru. To wszystko sprawia, że nie potrafię odpowiedzieć jak długo przetrwa w takich warunkach.
Żona Tomasza Mackiewicza poinformowała, że jej mąż zmaga się m.in. ze śnieżną ślepotą. Na czym polega ta przypadłość wyjaśnia Grzegorz Bargiel. - Związana jest z nasłonecznieniem. Nakłada się na to wiele czynników, m.in. długie przebywanie na wysokości i zmęczenie organizmu.
Dodatkowo Polak doznał choroby wysokościowej, od której - jak mówi nasz rozmówca - nie ma wyjątku i mogą się z nią zmagać nawet najbardziej doświadczeni alpiniści.
Sytuacja jest bardzo poważna. Grzegorz Bargiel jako doświadczony ratownik nie traci jednak nadziei. - Zawsze trzeba walczyć do końca i nie można poddawać się.
W mediach pojawiają się komentarze internautów, którzy niezbyt pochlebnie wypowiadają się o wyprawie Tomasza Mackiewicza, poddając w wątpliwość sens jego wspinania się i zdobycia kolejnego ośmiotysięcznika. - Teraz nie skupiałbym się na takich komentarzach. Najczęściej wypowiadają się w tych kwestiach osoby, które nie mają doświadczenia we wspinaczce. Najważniejsze jest teraz, by pomoc dotarła na czas - zakończył ratownik TOPR.
Według najnowszych informacji, w sobotę z samego rana (czasu pakistańskiego) z bazy K2 wyruszą dwa helikoptery ze sprzętem i ratownikami. Śmigłowce zabiorą himalaistów pod ścianę Nanga Parbat, aby mogli rozpocząć akcję ratunkową.
Wirtualna Polska: Nie ma zgody na hejt wobec Tomasza Mackiewicza
ZOBACZ WIDEO: Michał Bugno: Tomasz Mackiewicz to pasjonat