Narodowa wyprawa ma czas na zdobycie K2 do 20 marca. Wtedy na północnej półkuli kończy się zima. Jednak według Denisa Urubki, himalaiści czas na wejście na wierzchołek mają do końca lutego. To powoduje, że Rosjanin z polskim paszportem jest mocno zdeterminowany, by wyprawa zakończyła się sukcesem.
Po zmianie drogi himalaiści muszą od nowa montować poręczówki czy zakładać obozy. Kierownik ekspedycji, Krzysztof Wielicki, zdecydował, że to właśnie Urubko zrobi rekonesans na nowej drodze.
- Krzysztof Wielicki podjął decyzję o zmianie drogi i wysłał Denisa Urubkę na rekonesans pod wschodnią ścianę. Ale ostatecznie pozostaje nam droga Żebrem Abruzzi - jest ona w tym momencie najbardziej dostępna - powiedział Janusz Gołąb w rozmowie z serwisem wspinamy.pl.
Urubko ma od Wielickiego zgodę na samotną wspinaczkę nawet do trzeciego obozu. - W tej chwili znajduje się pewnie gdzieś pod Kominem House’a. Powyżej obozu 2 jest tzw. Czarna Piramida. To trudny teren, gdzie powinny być rozwieszone poręczówki. Naszą zasadą jest, by poręczówki zawsze były - po to, by móc nimi zjechać - ze względów bezpieczeństwa - dodał Gołąb.
ZOBACZ WIDEO: Elisabeth Revol: Mam w sobie dużo gniewu. Mogliśmy uratować Tomka
Nie pasuje to spuerdalaj na Pydelka a nie komentuj tutaj.