Rafał Fronia wrócił do Polski

Facebook / Rafał Fronia / Na zdjęciu: Rafał Fronia
Facebook / Rafał Fronia / Na zdjęciu: Rafał Fronia

Polski alpinista doznał kontuzji podczas wspinaczki na K2. Jeden ze spadających kamieni złamał mu rękę. Fronia jest już w Polsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Alpinista miał wypadek w zeszły piątek. Dopiero w niedzielę został przetransportowany helikopterem ze Skardu do Islamabadu. Pakistańczycy czekali na gwarancje bankowe i lepszą pogodę, by móc ruszyć po Fronię.

Szczegółowe badania wykazały, że Polak ma pęknięte przedramię. Już chwilę po wypadku było wiadomo, że udział Froni w dalszej wyprawie jest wykluczony.

Profil "Polski Himalaizm Zimowy" poinformował, że alpinista jest już w kraju.

Fronia w jednym z wpisów w mediach społecznościowych skomentował uczucie, jakie towarzyszyło mu po wypadku. Napisał również, że nie zamierza przepraszać dziennikarki TVP Info za rozmowę telefoniczną na żywo.

Na antenie powiedział wówczas, że "czuje się do d..y" i się rozłączył.

"Dziennikarka pyta, jak się czuję... wieści lecą jak światło, albo szybciej. Świat już wie. No właśnie: jak się czuje facet, któremu kamień przetrącił łapę, przez którego przyjechała lawina, po którego ma przylecieć heli, aby go zabrać z imprezy, o której marzył całe życie i który jest tak otumaniony, że właściwie nie wie, co się wokół dzieje? No jak? Odpowiadam wszystkim, którzy nie słyszeli w TV: czuję się do d..y! Nie będę przepraszał za to, co powiedziałem" - czytamy.

Z powodu złych warunków atmosferycznych wyprawa na K2 pozostałych alpinistów została wstrzymana.

ZOBACZ WIDEO Małgorzata Sulikowska: W głowę się pukamy. Budzi to we mnie wściekłość

Komentarze (19)
papuga33
15.02.2018
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Kulturę wynosi się z domu. Emocje emocjami, ale nie rozumiem braku szacunku dla innych ludzi. Wstyd panie Fronia, wielki wstyd... 
avatar
--iki--
15.02.2018
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Panie fornia pan moze sobie tak mówić do kolegow z pracy albo do zony a nie do przedstwiciela prasy ktory dzwoni i grzecznie pyta - mogl pan nie odebrac(kto pana w gorach zmusi ?) mogl pan sie Czytaj całość
Jan Kowal
15.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Mały chłopiec, któremu zabrano zabawkę. Nie trzyma afektu, bo mu nie wyszło. Miliony ludzi coś planują i nie wychodzi i nie są to rzeczy typowo hobbistyczne, czy dla pasjonatów czyli zabawa, a Czytaj całość
KEMETA
15.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
dla własnego sumienia lepiej wróćcie po Tomka......