Kto zaatakuje szczyt K2? "Decyzja nie jest jeszcze podjęta"
Wciąż nie wiadomo, kto oraz ile osób zaatakuje szczyt K2 (8611 m), jeśli pogoda będzie sprzyjająca. Adam Bielecki oraz Adam Urubko dotarli na wysokość 7200 metrów.
Póki co polskiej ekspedycji sprzyja pogoda. Udało się wejść powyżej "czarnej piramidy". To było kluczowe, żeby myśleć o ataku szczytowym. Dzięki oporęczowaniu jest łatwiej i bezpieczniej. Można się szybciej poruszać i zabezpieczyć obóz. - Chodzi też oto, żeby jak najwięcej osób mogło się przespać w obozie trzecim, żeby później móc przystąpić do ataku szczytowego - wyjaśniał Botor.
- Nowa droga jest bezpieczniejsza, chociaż ciężko mówić o tym w kontekście K2. Jest ona nieco dłuższa, ale postępy wskazują, że została dobrze wybrana. We wtorek pogoda jest dobra, ale kolejne dni nie są już tak stabilne. W ciągu dnia będą fazy bardzo silnych wiatrów, a wówczas funkcjonowanie może być utrudnione - przyznał Botor.
Dodał, że wszystko idzie zgodnie z planem, a na atak szczytowy pozostał miesiąc. Do 20 marca liczona jest zima, a ekipa spod K2 walczy o zdobycie szczytu właśnie o tej porze roku. - Trzeba się przygotować. Jest zimno, ale liczyliśmy się z tym - podsumował.
Obóz numer jeden jest stały i znajduje się na około 6100 metrów. "Dwójka" została założona na wysokości 6700 m, a "trójka" na 7300 m. Z kolei "czwórka" planowana jest na 7950 m.