Simone Moro skrytykował Denisa Urubkę. Zarzucił mu brak szacunku dla Polaków

Denis Urubko zrezygnował z udziału w narodowej wyprawie na K2, gdyż jego zdaniem zima skończyła się 28 lutego. - Podważanie marcowych wejść jako zimowe jest bardzo głupie - powiedział włoski alpinista Simone Moro, który doskonale zna Urubkę.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Denis Urubko East News / AFP/EAST NEWS / Na zdjęciu: Denis Urubko
Jeszcze kilka tygodni temu Denis Urubko był bohaterem. Posiadający polski paszport Rosjanin wraz z Adamem Bieleckim uratował na Nanga Parbat Elisabeth Revol. Jednak pod koniec lutego, po decyzji o samotnym ataku szczytowym na K2 i odmowie rozmowy z Krzysztofem Wielickim, Urubko stracił sporo w środowisku alpinistów. Suchej nitki nie zostawili na nim także internauci.

Przez wiele lat z Urubką wspinał się Simone Moro. Obaj stanowili silny i zgrany duet, ale teraz nie żyją w dobrych stosunkach. Włoch skrytykował Urubkę za jego pogląd dotyczący końca zimy. Rosjanin uważa, że ta pora roku trwa tylko do końca lutego. Z kolei członkowie polskiej wyprawy dają sobie czas do 20 marca.

- To, czego nie mogę zaakceptować, to deklaracja Denisa dotycząca końca zimy. On podważał zimowe wejścia Polaków na Broad Peak i Gaszerbrum I. To brak szacunku dla tych, którzy dali mu polskie obywatelstwo. Do tego został zaproszony do wyprawy na K2 i opłacono jego pobyt tam. Astronomiczna zima zaczyna się 21 grudnia i kończy 20 marca. Cały świat szanuje tę definicję. Podważanie marcowych wejść jako zimowe jest bardzo głupie - mówił Moro w grudniowym wywiadzie dla explorersweb.com, który teraz przypominają media na całym świecie.

Jego słowa można uznać jako prorocze. Moro doskonale zna Urubkę nie tylko jako wybitnego himalaistę, ale także jako człowieka. - On jest bardzo silny i nie boi się. To doskonałe cechy, ale trzeba umiejętnie nimi zarządzać, by nie doprowadzić do śmiertelnego zagrożenia. Zawsze dobrze współpracowaliśmy, ale przywództwo było jasne - mówił w grudniu Moro, dodając: - Denis to odpowiednia osoba do odniesienia sukcesu na K2, ale Wielicki będzie musiał wykazać się silnym przywództwem nad całym zespołem.

Ostatecznie Urubko bez konsultacji z Wielickim zdecydował się na atak szczytowy. Warunki atmosferyczne były jednak na tyle złe, że postanowił wrócić do bazy, a następnie zrezygnował z dalszego uczestnictwa w wyprawie. K2 to jedyny ośmiotysięcznik, który nie został zimą zdobyty przez człowieka.

ZOBACZ WIDEO Luz dał fajne wysokości. Piotr Lisek na HMŚ po osiem równych skoków
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×