30-latek na wyprawę wyruszył 15 czerwca. To jego drugie podejście do K2 Ski Challenge. Rok temu w realizacji marzeń przeszkodziła pogoda. Teraz zmienił taktykę i zanim zacznie wspinać się na K2, przejdzie aklimatyzację na Gaszerbrum II. Partnerować będzie będą Janusz Gołąb, Marek Ogień, Piotr Pawlus oraz brat Bartosz.
Atak na Gaszerbrum II Bargiel planuje najpóźniej 15 lipca, K2 chce zdobyć przed końcem miesiąca. Polska wyprawa jest już w bazie pod Gaszerbrum II. Dotarli tu po siedmiu dni trekkingu. - Była dość kiepska pogoda, bo cały czas padało. Ale już jesteśmy, odpoczęliśmy jeden dzień, a ja już byłem na takim małym rekonesansie, by zobaczyć, jak ta droga wyżej wygląda. Nie ukrywam, że jest duży problem z widocznością, bo chmurzy się często i pada, ale ruszamy do "jedynki" - powiedział Andrzej Bargiel w rozmowie z RMF FM.
Powodzenie misji zależy od pogody. W ciągu dwóch tygodni Bargiel chce zdobyć Gaszerbrum II, a następnie przenieść się na K2. Choć warunki atmosferyczne do tej pory były wymagające, to polski himalaista jest dobrej myśli.
- Ten brak pogody podczas trekkingu, to jest taki dobry prognostyk, bo może wreszcie przyjdzie poprawa i mam nadzieję, że w tym najważniejszym momencie będziemy mieć piękne słońce i uda się nam szybko działać. Po prostu zależy nam na tym, by jak najszybciej dostać się pod K2, bo to jest główny cel wyprawy - dodał Bargiel.
Bargiel w 2015 roku jako pierwszy człowiek w historii zjechał na nartach z Broad Peak. Rok później Polak pobił rekord świata w szybkości zdobycia tytułu Śnieżnej Pantery. Szczyty Lenina, Korżeniewskiej, Ismaila Samaniego, Zwycięstwa i Chan Tengri osiągnął w 29 dni, 17 godzin i 5 minut.
ZOBACZ WIDEO Stefan Hula chce być jeszcze lepszy. "Jestem pewny, że mam rezerwy"