Himalaista i narciarz wysokogórski miał najpierw przebywać na Gaszerbrumie II. Z powodu dużego zagrożenia lawinowego, udało mu się dotrzeć tylko do obozu pierwszego. Zrezygnował więc z tego scenariusza i wraz z całą wyprawą przeszli do bazy pod K2 - informuje radio RMF FM.
Akcję rozpoczął 9 lipca Janusz Gołąb. Dotarł do obozu drugiego (ok. 6350 m) na drodze Cesena. Kolejnego dnia dotarł do niego Andrzej Bargiel i już razem weszli wyżej osiągając wysokości 7000 m, gdzie założyli obóz trzeci. W czwartek, po nocy spędzonej w "trójce", Andrzej zjechał do bazy na nartach.
To druga próba Andrzeja Bargiela. Rok temu nie udało się zrealizować celu. Przed nim jeszcze obóz czwarty (7950 m), a następnie szczyt (8611 m).
ZOBACZ WIDEO: Miłka Raulin na filmiku pokazuje szczyty Everestu, Lhotse i Nuptse