Dokładnie 40 lat temu Wanda Rutkiewicz jako trzecia kobieta na świecie i pierwsza Europejka zdobyła najwyższy szczyt ziemi - Mount Everest (8848 m n.p.m.). Rok później Jan Paweł II spotkał się z nią podczas pielgrzymki do Polski i powiedział: "Dobry Bóg tak chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko". Papież w prezencie od himalaistki dostał kamień z wierzchołka Everestu.
Rutkiewicz zdobyła aż 8 z 14 ośmiotysięczników. Jako pierwsza kobieta w historii weszła na jedną z najbardziej niebezpiecznych gór na świecie - K2 (8611 m n.p.m.). Zdobyła też Nanga Parbat, Sziszapangmę, Gaszerbrum II, Gaszerbrum I, Czo Oju i Annapurnę.
W 1990 roku Rutkiewicz postawiła sobie kolejny cel. Rozpoczęła projekt "Karawana do marzeń", który miał jej pomóc w zdobyciu Korony Himalajów i Karakorum. Wcześniej ta sztuka udała się tylko dwóm himalaistom - Jerzy Kukuczka i Reinhold Messner.
W maju 1992 roku do Polski dotarła informacja o zaginięciu 49-letniej Rutkiewicz podczas wyprawy na Kanczendzongę (8598 m n.p.m.). Dokładne okoliczności śmierci Polki do dziś nie są znane. Ciała Rutkiewicz nigdy nie odnaleziono.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Zachowanie Denisa Urubko mnie zaskoczyło. Wszyscy mieli do niego pretensje