David Lama i Hansjoerg Auer to jedni z najlepszych austriackich alpinistów. Biorą oni udział w wyprawie po kanadyjskich górach. Jak informuje "Tiroler Tageszeitung", w środę ich wspinaczkę przerwała ogromna lawina, która porwała alpinistów. Kanadyjskie służby szybko rozpoczęły akcję poszukiwawczo-ratowniczą, ale pierwsze doniesienia nie są optymistyczne. Wspinał się z nimi również Amerykanin Jess Roskelle, który także jest zaginiony.
Z Austriakami i Amerykaninem nie ma łączności, a do tego po pierwszych lotach zwiadowczych nie udało się zlokalizować żadnego śladu wspinaczy. Ratownicy nie przerywają akcji, choć szansa na odnalezienie żywych Roskellego, Lamy i Auera nie jest wielka. Z medialnych doniesień wynika, że lawina była dużych rozmiarów, a alpiniści nie zdołali się uchronić przed nią.
Nie ma jeszcze oficjalnych wieści dotyczących Lamy, Auera i Roskellego. Komentarzy nie udzielają ani bliscy, ani współpracownicy alpinistów. Głos zabrał jedynie Jakob Wolf, burmistrz rodzinnego miasta Auera. - Martwimy się o krewnych, którzy obecnie przeżywają bardzo złe godziny - przekazał.
Z kolei rodzina Lamy zapowiedziała wydanie oświadczenia, ale nie jest wiadomo, kiedy ma to nastąpić. 30-letni Lama to syn Austriaczki i Nepalczyka. Wspinaczkę uprawiał od wczesnego dzieciństwa. W październiku stanął na szczycie Lunag Ri (6895 m). Auer w zeszłym roku zdobył Lupghar Sar West (7181 m). Roskelle również ma za sobą wspinaczkę w Karakorum.
Zobacz także:
Ciąg dalszy baskijsko-rosyjskiej wojny pod K2. Rosjanie odpowiadają Txikonowi
Adam Bielecki u podnóża Langtang Lirung. Nietypowa obietnica właściciela hotelu
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #29 (cały odcinek): "Juras" wraca, poleje się krew