Na początku sierpnia Adam Bielecki za pomocą mediów społecznościowych poinformował o kontuzji, której nabawił się na "prostym terenie".
"Chwila nieuwagi wystarczyła abym w prostym terenie upadł tak niefortunnie, że skręciłem prawą kostkę i paskudnie połamałem lewą piętę" - napisał 36-letni alpinista.
Książka Elisabeth Revol będzie dostępna w Polsce. Premiera w styczniu
Niedawno wyszło na jaw, że Bielecki w jednym z ostrowskich szpitali przeszedł poważną operację zespolenia gwoździem śródszpikowym złamania kości piętowej. Okazuje się, że jego dalsza kariera była mocno zagrożona!
- Utrzymywaliśmy w tajemnicy fakt, iż jeden z najlepszych polskich himalaistów miał tak skomplikowane złamanie kości piętowej, a jego dalsza kariera była poważnie zagrożona - mówi dr Mirosław Falis, którego wypowiedzi cytuje serwis ostrow.naszemiasto.pl.
Operacja poszła po myśli lekarzy i Bielecki jest już gotowy do kolejnych wyzwań. W sobotę polski himalaista pochwalił się zdjęciem w górach, z miejscowości Chata pri Zelenom plese (Słowacja).
"Znowu w górach! Znowu się wspinam! Na razie po krótkich i stosunkowo łatwych drogach, ale jednak" - napisał Bielecki.
Adam Bielecki to pierwszy zimowy zdobywca Gaszerbrum I i Broad Peak. Stanął także na szczycie innych ośmiotysięczników: Makalu, K2 i Gaszerbrum II. W styczniu 2018 r. w trakcie Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 wziął udział w akcji ratunkowej na Nanga Parbat (Bielecki, Denis Urubko, Jarosław Botor i Piotr Tomala uratowali Elisabeth Revol, nie udało im się dotrzeć - z uwagi na trudne warunki - do Tomasza Mackiewicza).
Czytaj też: Prawie dwa lata po śmierci Mackiewicza doczekali się nagrody. Ratownicy z Nanga Parbat
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie