O śmierci Michała Pyki poinformował branżowy serwis wspinanie.pl. Analityk meteorologiczny miał 65 lat.
Przez wiele lat Pyka ściśle współpracował z alpinistami. Przygotowywał prognozy pogody dla wielu wypraw, m.in. na Karakorum, Himalaje, Hindukusz i Pamir. W ostatnich latach zasłynął głównie jako analityk pamiętnej polskiej narodowej zimowej wyprawy na K2, która miała miejsce na przełomie 2017 i 2018 roku.
Polska wyprawa, podobnie jak poprzednie i kolejne próby wejścia na K2 zimą, zakończyła się niepowodzeniem.
Jego teksty dotyczące pogody w najwyższych górach były publikowane w czasopismach górskich na całym świecie. Na temat problemów z wejściem na K2 wypowiadał się również na WP SportoweFakty.
- Wynika to z jej położenia geograficznego, no i wielkości i trudności ścian. Można przyjąć, że gdyby K2 leżało w innym miejscu globu, już byłoby zdobyta. W końcu Mount Everest - co prawda dużo łatwiejszy technicznie - został zdobyty już w 1980 roku zimą, zaś niewiele niższe od K2 Lhotse, w sylwestra 1988, podczas samotnej próby Krzysztofa Wielickiego - mówił w rozmowie z Markiem Wawrzynowskim w marcu 2018 roku (przeczytaj TUTAJ).
Czytaj też: Zdetonowała bombę. Polka chce zdobyć zimą K2. "Wielu osobom to się nie podoba, ale z tym się godzę" [WYWIAD]