Nepalczycy zdobyli K2 zimą. Krzysztof Wielicki: Jest zazdrość, ale pozytywna

Newspix / TEDI / Na zdjęciu: Krzysztof Wielicki
Newspix / TEDI / Na zdjęciu: Krzysztof Wielicki

- Z jednej strony jest taka zazdrość, ale pozytywna, że im się udało - powiedział w rozmowie z TVN24 Krzysztof Wielicki, kierownik polskiej wyprawy na K2 w 2018 roku. - Mamy jeszcze inne cele w górach - dodał.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę niemal cały świat żył doniesieniami z Himalajów, gdzie grupa dziesięciu Nepalczyków przeprowadziła udany atak szczytowy na K2 (8611 m n.p.m.). Tym samym jako pierwsi w historii Szerpowie dokonali zimowego wejścia na K2.

- Z jednej strony jest taka zazdrość, ale pozytywna, że im się udało. Z drugiej mówi się: "ach, pozamiatane, nie musimy się już tym zajmować". Mamy jeszcze inne cele w górach - powiedział w rozmowie z TVN24 Krzysztof Wielicki, kierownik polskiej wyprawy na K2 w 2018 roku.

Polacy kilkukrotnie próbowali zdobyć K2 zimą. Najbliżej było 18 lat temu, kiedy ekipa Krzysztofa Wielickiego postawiła obóz na wysokości 7650 metrów. Do piątku (15 stycznia) był to zimowy rekord.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity efekt. Zobacz, co się stało z wylanym wrzątkiem przez siatkarza

- Nie jest powiedziane, że to Polacy musieli wejść na K2 zimą. Wystarczy, że weszliśmy na 10 szczytów zimą i coś tam zrobiliśmy w eksploracji zimowej. A tutaj bardzo ładnie, że do grupy lodowych wojowników dołączyli Szerpowie z Nepalu - ocenił Wielicki.

Nepalczycy atak szczytowy rozpoczęli o godz. 1:00 w nocy czasu lokalnego. Na szczycie stanęli natomiast o 17:00 (13:00 w Polsce). Tego dnia słońce miało zajść o godz. 17:06, co oznacza, że czeka ich powrót w ciemnościach.

- Muszą zejść jak najniżej - skomentował polski himalaista. - Taka jest tendencja, ludzie ze szczytu chcą jak najniżej zejść, ale ze względu na porę myślę, że zostaną w obozie na 7800 m n.p.m. Byle tam dotrzeć - zakończył.

K2 po raz pierwszy w historii zdobyto w 1954. Dokonała tego włoska wyprawa. Do tej pory szczyt pozostawał jednak nieosiągalny zimą, a góra owiana była złą sławą.

Czytaj także:
PŚ w Zakopanem. Polacy wyraźnymi faworytami bukmacherów
K2 zdobyte przez Szerpów! Ludzie od "czarnej roboty" pokazali, że potrafią

Komentarze (3)
avatar
Olo
17.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
K2 jest w Karakorum, nie w Himalajach. 
avatar
MrLouie
16.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgaduję, że w polskim zespole zamiast skupienia na celu, kolektywnie, był przerost formy, wybujałe ego różnych rycerzyków, mierzenie wacków, zasługi i potrząsanie szabelką. Co sugerował Urubko. Czytaj całość
avatar
zawodowiec
16.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tez mi porownanie dzis i 18 lat temu jak Wielicki wchodzil. To jest jak rozmawiac przez najnowszego iphona i przez listy slane Poczta Polska.