Historyczny moment! Nepalczycy zdobyli szczyt K2 zimą!
Grupa nepalskich himalaistów z Mingmą Gyalje Sherpą na czele dokonała tego, co nie udało się Polakom! Po raz pierwszy w historii szczyt K2 (8611 m n.p.m.) został zdobyty zimą. Poinformował o tym Chhang Dawa Sherpa.W skład zespołu weszli: Mingma Gyalje Sherpa (według oficjalnych źródeł nepalskich wspinał się bez użycia dodatkowego tlenu), Son Sherpa, Mingma David Sherpa i Mingma Tenzi, a także Nirmal Purja, Gejle Sherpa, Pem Chhiri Sherpa, Dawa Temba Sherpa, Kili Pemba Sherpa oraz Dawa Tenjing Sherpa.
Najpierw pochwalili się przekroczeniem tzw. Szyjki Butelki - żlebu uważanego za newralgiczny punkt w drodze na szczyt.
Następnie pokonali kolejny odcinek. Według początkowych założeń mieli stanąć na szczycie o godz. 13.00 czasu miejscowego (9.00 w Polsce). Atak szczytowy przebiegał jednak wolniej. O godz. 14.39 agencja Seven Summit Treks poinformowała, że wspinacze zaplanowali zatrzymać się 10 m od celu, by uformować grupę i wspólnie stanąć na szczycie K2. Ostatecznie udało się to około godz. 17.00 (13.00 czasu polskiego).
Wejście z opóźnieniem na K2 sprawiło, że wspinacze narazili się na duże niebezpieczeństwo. Będą schodzić w ciemnościach (w Karakorum słońce zajdzie w sobotę o godz. 17.06).
"To największe osiągnięcie w historii alpinizmu. To dobry przykład pracy zespołowej" - napisał Chhang Dawa Sherpa na Instagramie, członek Seven Summits Treak. Podziękował przy okazji wszystkim tym, którzy wspierali wyprawę. "To K2 i jest zima, wciąż może się wydarzyć wiele niepewnych rzeczy, tego nigdy nie wiemy. Mam nadzieję, że wszyscy bezpiecznie zejdą do bazy" - dodał.
Nie wiadomo jeszcze, ilu wspinaczy korzystało z tlenu. Do tej pory niewiele informacji pojawiało się na ten temat. Mingma Gyalje miał wchodzić na K2 bez tlenu.
To pierwsze w historii zimowe wejście na najwyższy szczyt Karakorum, drugi najwyższy szczyt Ziemi (8611 m n.p.m.). Przypomnijmy, że już w piątek Mingm Gyalje Sherpa przekazał dobre wieści. Grupa dotarła do obozu 4., założonego na wysokości 7800 metrów. Był to nowy rekord, jeśli chodzi o zimowe wejście na K2.
Dziesiątka, która zdobywa K2, to efekt połączenia kilku odrębnych grup, które podjęły próbę w tym roku. Były to Seven Summit Treks, Mingma Gyalje Team oraz Nims Dal Team.
- Grupa jest duża, bo trzeba pamiętać, że na początku składała się nawet z 30 osób. Wtedy inaczej rozkładają się siły. Byle tylko nic się nie stało i dopisała pogoda - mówił w piątek w rozmowie z WP SportoweFakty Krzysztof Wielicki.
W wyprawie udział biorą też Magdalena Gorzkowska i Oswald Rodrigo Pereira (wchodzą w skład Seven Summit Treks). W piątek w planie mieli wyjście do obozu 2., a tracker Polki pokazywał wysokość 6400 metrów.
Wcześniejszy rekord należał do wyprawy Krzysztofa Wielickiego, która 18 lat temu postawiła obóz na wysokości 7650 metrów. K2 próbowali zdobyć wówczas Denis Urubko, Piotr Morawski oraz Marcin Kaczkan.
Trzy lata temu próbę zdobycia K2 zimą podejmowała też inna wyprawa, również pod przewodnictwem Krzysztofa Wielickiego. Wówczas Adam Bielecki i Denis Urubko założyli trzeci obóz na wysokości 7200 metrów, a następnie dotarli na 7400 metrów. Samotne wyjście podjął Denis Urubko, ale bez powodzenia, dotarł na 7600 metrów.
Czytaj też:
Dwa lata po tragedii na Nanga Parbat. Mama Mackiewicza ma pretensje do Revol
Alpinizm. Wielkie rzeczy na K2! Nepalczycy pobili polski rekord, chcą atakować szczyt!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity efekt. Zobacz, co się stało z wylanym wrzątkiem przez siatkarza
-
Za Ostatni Grosz Zgłoś komentarz
Na szczycie wspinacze posilili się w miejscowym maku hamburgerem himalaisty oraz kolą oraz zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie z białym misiem. -
boomboom Zgłoś komentarz
Azjaci to jednak marna nacja. Nie dość, że wszystko zjedzą, to jeszcze wszędzie wlezą. XD -
Hampelek Zgłoś komentarz
A co to ma wspólnego ze sportem? Są w ogóle dowody na to, że weszli czy tak sobie ktoś napisał? -
Ires Zgłoś komentarz
Upokorzyli Europejczyków, ośmieszyli więc to normalne że z zazdrości są negatywne komentarze. -
caido Zgłoś komentarz
Piękny popis akcji zespołowej. Podziw za osiągnięcia i podziw za styl. Niemalże wbiegli, biorąc pod uwagę, że dobę wcześniej byli poniżej 8000. Byle bezpiecznie w dół. -
jotwu Zgłoś komentarz
No i co z tego wynika? Weszli to i muszą zejść.I tyle.Czyżby teraz nadszedł czas na podniecanie się wejściami na jesieni ,a potem wiosną? -
Ablafaka Zgłoś komentarz
"To największe osiągnięcie w historii alpinizmu" - K2 leży w Alpach?? Zanim wkleicie coś przetłumaczonego translatorem, przeczytajcie to :) -
george 41 Zgłoś komentarz
Weszli i zeszli........sztuka dla sztuki? Czy będziemy zdrowsi ,czy ułatwi się nam życie....... Sport dla bogatych i sytych! -
Nie zaszczepię się Zgłoś komentarz
Czy mieli maseczki założone? Mogli się przecież pozarażać śmiercionośnym wirusem. -
mektub Zgłoś komentarz
A frustrat Bielecki już płacze na Twitterze że to się nie liczy bo bez tlenu i gra o prestiż i sławe toczy się dalej ....co za typ żałosne -
Zielakowski Zgłoś komentarz
Gratulacje :D -
Montana Zgłoś komentarz
Oby wrócili cali, schodzenie jest zawsze bardziej niebezpieczne w dodatku w nocy. -
hippekk Zgłoś komentarz
sensie bardzo symboliczna. Teraz trzeba trzymać kciuki za ich bezpieczny powrót, a to będzie kolejne niesamowicie trudne wyzwanie.