Polub SportoweFakty na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (12)
  • Paweł - słowo Boże Zgłoś komentarz
    Ja napiszę tak, może to ktoś pochwalić, może to ktoś opluć - to, czy Tomek żyje, czy nie, wie tylko Bóg Wszechmogący. Może Tomek jeszcze żyje i wtedy trzeba go ratować, a może jest
    Czytaj całość
    już za późno ze względu na jego śmierć. Bóg najsprawiedliwiej oceni jego życie, jego dokonania dla rodziny i jego pasję, która zaprowadziła go w Himalaje. Dla mnie jedynym wykładnikiem aktualnej akcji ratunkowej może być tylko pogoda na tej górze i możliwości prowadzenia w danych i aktualnych warunkach poszukiwań Tomka, żywego, czy martwego. Osobiście podziwiam i chylę czoła przed alpinistami ,którzy w nocy i w znanych wszystkim warunkach pogodowych wspinali się na ratunek obojgu. Jednak podobnie jak wielu uważam, że są pasje, które nie powinny kolidować z dobrem i wspólnotą rodziny. Można mieć swoje pasje, ale w określonych sytuacjach powinno się je odłożyć do szuflady, bo rodzina jest najważniejsza,zwłaszcza , gdy są dzieci.Bóg dał człowiekowi życie i powinno ono być na Boga ukierunkowane, Bóg daje rodzinę i dzieci i wtedy rodzina i dzieci powinny stać się jedyną pasją, zapatrzenie w siebie i swoje koncepcje,zachcianki lub jakiekolwiek hobby może prowadzić do stanu pychy i egoizmu, gdy jakieś hobby lub pasja stają się dla człowieka zaślepieniem, zniewoleniem - po prostu swoistym bożkiem w życiu. A przecież pierwsze przykazanie Boże brzmi- "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną".... Małe dzieci nie zrozumieją pasji matki lub ojca, one myślą innymi kategoriami. Dziecko małe myśli inaczej, dorosłe też myśli inaczej.Każde dziecko,zwłaszcza małe potrzebuje opieki, miłości i obecności ojca i matki,bo taki jest święty zamysł Boży. Ja dla dzieci i rodziny ze swojej pasji lub takiego czy innego hobby bym bez dyskusji zrezygnował, gdyby stanowiła zagrożenie dla rodziny i dzieci, może poszukałbym jakiegoś bezpiecznego hobby....Śmierć może nas spotkać w każdej chwili, ale co innego odejść z tego świata w stanie poświęcenia i służby dla rodziny, niż w oddaniu się osobistej pasji... A jedno jest pewne - dokonania życiowe każdego z nas Bóg w swoim czasie odpowiednio oceni i sprawiedliwie skomentuje. Ogarniam modlitwą rodzinę, a w szczególności trójkę dzieci Tomka nieustającą modlitwą, by jeżeli będzie to zgodne z Wolą Bożą odzyskały ojca żywego cudem Miłosierdzia Bożego, lub w innym przypadku o dar ukojenia w bólu po śmierci Tomka. Napisałem swoje zdanie i zaznaczam,że nie przewiduję polemiki z moim komentarzem, zwłaszcza z powodu braku wolnego czasu.
    • Rozpierducha Zgłoś komentarz
      Na całym świecie wiadomo że na tak ekstremalne wyprawy nie idzie się razem z Francuzem ani z Anglikiem. Francuzi i Anglicy to największe tchórze, kanalie bez honoru i zawsze, zawsze jak
      Czytaj całość
      idzie coś nie tak to ratują tylko własną skórę. To nie przypadek że ta Revol zostawia na pewną śmierć już drugiego himalaistę.
      • Bialy Juryj Zgłoś komentarz
        Nie mogli gościa zaprowadzić do psychiatry?! Jest też przymusowe leczenie!
        • artezjanin Zgłoś komentarz
          a mi sie wydaje ze tu:
          od 1:10 i wszystko na temat: wyczyn to Nanga zimą, a Nanga zimą bo tanio - to chyba pokazuje caly obraz Czapkinsa i jego prawdziwych motywacji, siodma proba i wkradla sie rutyna albo jak nie dzis to kiedy wkoncu? skoro 3 jednak weszla rok wczesniej to jednak mozna, ale bez butli i jedzenia w bazie na 7250 wrazie jakis klopotow to chyba nie wyczyn jednak :( Odpowiedz
          • Mariola Laskowska Zgłoś komentarz
            Z informacji, które pojawiły się w różnych artykułach na temat Pana Mackiewicza wynika, że ta góra raz bardzo dosadnie "dała mu do zrozumienia", że jeszcze na nią nie czas... Wtedy
            Czytaj całość
            przetrwał 6 dni w jamie śnieżnej. Kilka innych prób zakończyło się niepowodzeniem. Szkoda że się tak na tę górę uparł tym razem :-( Zdobył ją a ona widocznie uznała że skoro tak bardzo mu na niej zależało to go zatrzyma w swych objęciach i utuli do wiecznego snu :-( Tylko tata nie utuli już do snu swoich dzieci :-(
            • Alfer 2015 Zgłoś komentarz
              ...i teraz wreszcie będą mieli spokój...już nie muszą czekać ...koniec traumy...tylko dzieci żal...
              • komar345komar Zgłoś komentarz
                tu jest odpowiedź
                to 2012 r... jakże prorocze.
                • Jacek59 Zgłoś komentarz
                  To był wybór jego żony, wiedziała że ta góra jest jego kochanką.
                  Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                  ×