Justyna Kowalczyk-Tekieli zgasiła "hejtera". "To sobie porozmawialiśmy z rana"
Pewien internauta chciał zabłysnąć, ale pewnie nie spodziewał się, że Justyna Kowalczyk-Tekieli zdecyduje się na ripostę. A wszystko poszło o... podatki.
Justyna Kowalczyk-Tekieli wielkimi krokami zbliża się do narodzin pierwszego dziecka. Biegaczka narciarska jednak wciąż jest bardzo aktywna. Nawet z dużym brzuchem chodzi po górach z ukochanym mężem.
Ostatnio zafundowali sobie randkę w chmurach na Sławkowskim Szczycie po słowackiej stronie Tatr. Jeden z internautów postanowił zabłysnąć kąśliwym komentarzem. Pisząc "za nasze" zasugerował, że to dzięki jego podatkom mistrzyni olimpijska bawi się z mężem.
Kowalczyk-Tekieli jednak znana jest z tego, że czasami lubi odpowiedzieć "hejterom". Tak było tym razem, gdy odpisała...
"Za pana na pewno nie. Zarabiam na siebie i płace od wielu lat ogromne podatki, więc jak coś to pan za moje" - napisała.
"Hejter" już nie odpowiedział. Dumna z siebie sportsmenka pokazała tę dyskusję na Twitterze i podsumowała ją: "to sobie porozmawialiśmy z rana".
Iga Świątek zareagowała na słowa Justyny Kowalczyk. Napisała, czego żałuje >>
Justyna Kowalczyk nie przestaje zadziwiać. Tak trenuje w ciąży (WIDEO) >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi