Newspix / Kamil Krzaczyński / Na zdjęciu: Jarrell Miller

Pogromca Adamka i Wacha: Przyłożę Joshui prędzej czy póniej

Waldemar Ossowski

Pogromca Mariusza Wacha i Tomasza Adamka, Jarell Miller (23-0-1, 20 KO) jest gotów na konfrontację z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO) o tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej. "Big Baby" chce zmierzyć się z Anglikiem w Nowym Jorku.

Miller w 2018 roku zanotował trzy udane występy. Najpierw, w kwietniu, okazał się lepszy od doświadczonego Johanna Duhaupasa, a w październiku szybko zastopował w Chicago Tomasza Adamka. W ostatniej walce, 17 listopada, 30-latek z Brooklynu nie dał również szans Rumunowi Bogdanowi Dinu. 

Niepokonany Amerykanin nie ukrywa, że w 2019 roku jego celem jest zdobycie mistrzowskiego tytułu w królewskiej kategorii wagowej. - Anthony Joshua to wielki mistrz i jest świetny w tym, co robi. Przyłożę mu jednak prędzej czy później. Czuję, że mogę go pokonać dowolnego dnia. Jeśli chce, to możemy zmierzyć się w Stanach Zjednoczonych, a Nowy Jork jest idealnym miejsce do tego, żebym spuścił mu lanie - powiedział Jarrell Miller w rozmowie ze Sky Sports. 

Anthony Joshua najbliższy pojedynek ma zaplanowany dopiero na 13 kwietnia w Londynie i jak na razie nie wiadomo, kto będzie jego rywalem. "AJ" jest obecnie posiadaczem czterech mistrzowskich pasów różnych federacji (WBA, WBO, IBO, IBF). W ostatniej walce, we wrześniu tego roku, Brytyjczyk łatwo poradził sobie z Aleksandrem Powietkinem.

ZOBACZ WIDEO DSF 18: Piorunujący nokaut Sarary. "To nie są szachy, my chcemy urwać sobie głowy" 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl