East News / Felipe Massa

Felipe Massa ubolewa nad końcem brazylijskiej ery w F1. "Błąd leży w systemie szkolenia"

Rafał Lichowicz

Najbliższy sezon Formuły 1 będzie pierwszym od blisko 50 lat bez brazylijskiego kierowcy w stawce. Ostatni z nich, Felipe Massa, jest "rozczarowany" faktem, że jego odejście doprowadziło do takiej sytuacji.

- Ubolewam nad tym - powiedział w rozmowie z "Auto Hebdo" Felipe Massa, który został przedstawiony jako kierowca kończący brazylijską erę w Formule 1. - Mój kraj jest integralną częścią tego sportu z takimi zawodnikami jak Senna, Piquet czy Fittipaldi. Jestem zaszczycony, że mogłem być tego częścią.

- Martwi mnie jednak to, że nie zapowiada się, by w najbliższym czasie ktoś z Brazylii pojawił się w Formule 1. Sytuacja gospodarcza w naszym kraju ma na to wpływ, ale nie jest to jedyny problem - dodał.

Massa twierdzi, że sporty motorowe w Brazylii cierpią z powodu fatalnego systemu, który nie wychowuje już młodych kierowców i nie otwiera im drogi do Europy, skąd najłatwiej trafić do Formuły 1. - Nie ma niczego co mogłoby przygotować młodych kierowców z kartingu do bolidów jednomiejscowych. Brakuje narodowej serii wyścigowej dla najmłodszych. Dzisiaj gdy widzę jak w wielu krajach popularna stała się Formuła 4, sądzę, że Brazylia również potrzebuje takich mistrzostw. To miejsce, w którym mogliby rozwijać się najmłodsi - podkreślił 36-latek.

Brazylia nieustannie posiadała przynajmniej jednego kierowcę w padoku F1 od 1970 roku. W gronie tym jest trzech mistrzów świata, którzy zdobyli łącznie aż osiem tytułów. Brazylia świętowała 101 zwycięstw w Formule 1. Więcej na koncie mają tylko Niemcy i Wielka Brytania.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali" 

< Przejdź na wp.pl