Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sebastien Buemi w bolidzie

F1: zmniejszają się szanse na GP Holandii

Andrzej Prochota

Właściciel obiektu w Zadvoort, Bernhard van Oranje przyznał, że szanse na organizację Grand Prix Holandii w Formule 1 zmniejszyły się w ostatnim czasie. Największym problemem są pieniądze.

W ostatnich miesiącach sporo spekulowano o tym, że Holandia może dołączyć do kalendarza Grand Prix Formuły 1. Magnesem miał być Max Verstappen, który typowany jest już na przyszłego mistrza świata. Wyścig królowej sportów motorowych miał się odbyć w Zandvoort lub w Assen.

- Rozmawialiśmy z Liberty Media, ale szanse na to, że się uda jest niewielka - powiedział Bernhard van Oranje, właściciel toru w Zandvoort. - Wiele krajów jest skłonnych zapłacić każdą cenę za F1. Sama opłata dla Liberty Media wynosi 20 milionów dolarów. Żaden z torów nie zarobi na sprzedaży biletów. Potrzebni są inwestorzy i teraz zajmujemy się szukaniem ich - dodał.

Van Oranje przyznał, że pomimo chęci Liberty Media o zwiększeniu kalendarza europejskimi wyścigami, to inne rynki są bardziej interesujące. - Liberty chce klasycznych wyścigów w Europie, ale nie ma wiele takich obiektów. Nowe rynki, takie jak Meksyk są dla nich bardziej interesujące. Dla mnie to trudne, ale tak długo póki jest szansa, to będziemy kontynuować nasze starania - zakończył właściciel toru.

ZOBACZ WIDEO: Mikołaj Sokół: Robert daje z siebie maksimum. Pracy na pewno mu nie zabraknie
 

< Przejdź na wp.pl