Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: start do wyścigu F1 w Austin

F1 w płatnych kanałach zmniejsza zainteresowanie sponsorów. Zespoły mogą zablokować zmiany

Katarzyna Łapczyńska

Formuła 1 idzie w kierunku płatnych stacji telewizyjnych. W krajach z największą liczbą odbiorców wyścigi pokazywane są w kodowanych kanałach. Coraz mniej podoba się to zespołom. Im mniej widzów ogląda F1, tym mniejsze zainteresowanie sponsorów.

Zdaniem dziennikarza Christiana Sylta, dziesięć zespołów może zablokować trend pokazywania wyścigów Formuły 1 w płatnych kanałach telewizyjnych. W kilku krajach królowa motorsportu pokazywana jest w telewizjach częściowo ogólnodostępnych. Najlepszy przykład to Holandia i Wielka Brytania, gdzie wyścigi pokazują kodowane stacje - Ziggo Sport i Sky Sports.

Ci ostatni mają licencje na wszystkie rundy, jednak dziesięć wyścigów pokazywano na Channel 4, który ma charakter otwarty. W sezonie 2019 ta liczba znacząco się jednak zmniejszy i Brytyjczycy nie będą mieć tak łatwego dostępu do F1. Sylt uważa, że teamy mogę zablokować zmiany dotyczące telewizji płatnych.

Konsekwencje ograniczania liczby odbiorców mogą być dla ekip bardzo dotkliwe. Mniejsza dostępność powoduje spadek zainteresowania sportem nie tylko kibiców, ale także sponsorów. Straty budżetowe mogą się okazać sporym problemem dla kierowców.

W Polsce wyścigi Formuły 1 pokazuje telewizja Eleven Sports. W związku ze znacznym wzrostem zainteresowania wyścigami po powrocie Robert Kubica, w sezonie 2019 mogą się pojawić naciski, aby F1 pokazywana była w otwartym kanale.

ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud
 

< Przejdź na wp.pl