Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Nicholas Latifi

F1: zachwyty nad Williamsem. "Ostatnie dwa lata nie określają jego dziedzictwa"

Łukasz Kuczera

- Dołączam do wspaniałego zespołu - mówi Nicholas Latifi przed pierwszym sezonem startów w F1 jako kierowca Williamsa. Kanadyjczyk ma świadomość, że jako debiutantowi będzie mu niezwykle ciężko.

Williams przez ostatnie dwa lata zamykał stawkę F1. Najpierw Brytyjczycy spalili karierę Siergieja Sirotkina, który po ledwie jednym sezonie wypadł ze stawki i nie ma już nadziei na powrót, a ostatnio zepsuli marzenie Roberta Kubicy o ponownej rywalizacji z najlepszymi.

Dlatego Nicholas Latifi znajduje się w trudnym położeniu. 24-latek stara się jednak nie załamywać. - Myślę, że wejście do F1 dla debiutanta zawsze będzie trudne i będzie się wiązać z pewnymi wyzwaniami - powiedział kanadyjski kierowca w "Motorsport Week".

Czytaj także: Sirotkin pozbawiony złudzeń. Nie będzie powrotu do F1

Zdaniem Latifiego, ostatnie dwa lata nie mówią prawdy o Williamsie. - Dołączam do wspaniałego zespołu. Williams w swojej historii stawiał i rozwijał wielu młodych kierowców. To jedna z najlepszych ekip w dziejach F1. Ostatnie dwa lata nie określają jej dziedzictwa. Nie pokazują tego, do czego naprawdę Williams jest zdolny - ocenił nowy zawodnik teamu z Grove.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar nie wybacza błędów. Jakub Przygoński jest kierowcą kompletnym 

Latifi był rezerwowym Williamsa w sezonie 2019. Wystąpił w sześciu sesjach treningowych F1, miał też okazję pracować w fabryce w Grove. Dzięki temu poznał brytyjskich inżynierów i z nadzieją podchodzi do sezonu 2020.

- Mam całkowitą wiarę we wszystkich ludzi w tej firmie. Widziałem wiele do tej pory i wierzę, że pracując razem rozwiążemy pewne problemy. Mam nadzieję, że Williams wróci na należne mu miejsce. Nie mogę się już doczekać tego, aby mu pomóc. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, abyśmy wydostali się z dołka - zapewnił.

Czytaj także: Transfer Lewisa Hamiltona coraz bardziej realny

Kanadyjczyk ma przy tym świadomość tego, jak wiele nauki go czeka w najbliższych miesiącach. - Na pewno czekają mnie wyzwania. Nie lekceważę tego, co mnie czeka w pierwszym roku startów w F1. Wiem, że muszę się sporo nauczyć. Jednak już w roku 2019 miałem ku temu okazję. Wiem, czego się spodziewać po samochodzie. Czuję się dobrze w Williamsie. W tym środowisku od pierwszego dnia czułem się jak w domu. To ważne, gdy dołączasz do nowego zespołu - podsumował.

< Przejdź na wp.pl