Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: bolidy F1 na wyjeździe z alei serwisowej

F1. Amazon zainteresowany prawami do transmisji wyścigów. To może być rewolucja

Łukasz Kuczera

Czy wyścigi Formuły 1 wkrótce znikną z telewizji i będzie można je śledzić jedynie w platformach streamingowych? Amazon ma być zainteresowany podpisaniem wieloletniego kontraktu, za sprawą którego na swojej platformie mógłby pokazywać F1.

Platformy streamingowe stają się coraz większym zagrożeniem dla tradycyjnych kanałów sportowych. Świadczyć może o tym chociażby fakt, że w Polsce prawa do Bundesligi od nowego sezonu przejmie firma NENT Grup, a tym samym kibice stracą możliwość oglądania poczynań Roberta Lewandowskiego i spółki w Eleven Sports i Canal+.

Podobny scenariusz może wydarzyć się w przypadku Formuły 1. Chrapkę na transmisję z wyścigów F1 ma bowiem Amazon. - Są dla nas ciekawym partnerem i stanowią okazję do rozszerzenia naszej działalności - powiedział tajemniczo w "Financial Times" Chase Carey, szef F1.

Chase Carey, który rządzi F1 tylko do 31 grudnia 2020 roku, miał w ostatnim okresie odbyć szereg rozmów z firmą należącą do miliardera Jeffa Bezosa. Należy oczekiwać, że jego następca Stefano Domenicali będzie kontynuować negocjacje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za zdjęcia! Żona Grzegorza Krychowiaka znów zachwyca 

Amazon nie chce natomiast wypowiadać się ws. ewentualnego nabycia praw do transmisji F1. Nie wiadomo zatem, czy w grę wchodziłyby pojedyncze rynki czy też amerykańska firma przejęłaby kontrakt globalny. Postawienie na współpracę z platformą streamingową ma pomóc królowej motorsportu w dotarciu do nowej grupy fanów. Z badań wynika bowiem, że młode osoby coraz rzadziej oglądają sport w tradycyjnej telewizji.

Właśnie z tego względu F1 współpracuje od kilku lat z jednym z głównych rywali Amazona - Netfliksem. Amerykański serwis opracował już dwa sezony serialu "Drive to survive", który przedstawia kulisy wyścigów. Zdobył on sporą popularność na platformie streamingowej i pozwolił Formule 1 poszerzyć grono kibiców zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych.

Formuła 1 obecnie posiada własną platformę streamingową - usługę F1TV. Za jej pośrednictwem możemy oglądać wyścigi w uwzględnieniem różnych kamer. Usługa uruchomiona przez F1 daje możliwość np. obejrzenia całego wyścigu z wykorzystaniem kamery umiejscowionej w bolidzie danego kierowcy.

Gdyby F1 zdecydowała się na współpracę z Amazonem, byłby to naturalny krok biorąc pod uwagę, jak zmieniało się podejście królowej motorsportu do transmisji telewizyjnych. Jeszcze kilkanaście lat temu wyścigi trafiały do kanałów otwartych. Gdy jednak Formuła 1 zrozumiała, że może wyciągnąć więcej pieniędzy od stacji kodowanych, przetargi w kolejnych państwach zaczęły wygrywać płatne platformy satelitarne.

W Polsce prawa do transmisji F1 posiada Eleven Sports. Kontrakt stacji należącej do Cyfrowego Polsatu ważny jest do 2022 roku. 

Czytaj także:
George Russell chce zmieniać Williamsa
Carlos Sainz kierowcą Ferrari na lata?

< Przejdź na wp.pl