Jaką karę otrzyma Lewis Hamilton? Problemy Brytyjczyka

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

- Nie ma przebacz - stwierdził nowy prezydent FIA, pytany o ewentualną karę dla Lewisa Hamiltona za absencję na czwartkowej gali w Paryżu. Wystarczy, że kierowca Mercedesa otrzyma naganę, a na starcie sezonu 2022 mogą go spotkać przykre konsekwencje.

W czwartek w Paryżu odbyła się gala FIA, na której podsumowano sezon i wręczono puchary dla najlepszych kierowców w świecie motorsportu. Zgodnie z regulaminem, w przypadku Formuły 1 w stolicy Francji powinna stawić się czołowa trójka mistrzostw - Max Verstappen, Lewis Hamilton i Valtteri Bottas.

Jednak Hamilton, po tym jak losy tytułu w GP Abu Zabi rozstrzygnęły się w kontrowersyjnych okolicznościach, postanowił zignorować galę. Do bojkotu dołączył się Mercedes, bo Toto Wolff również nie poleciał do Paryża. Dodatkowo niemiecka firma nie dostarczyła na galę swoich zwycięskich samochodów, choć wywalczyła tytuły konstruktorów w Formule 1 i Formule E.

Po tym jak w piątek władzę w FIA przejął Mohammed ben Sulayem, 60-latek nie wykluczył ukarania Hamiltona za nieobecność na gali. - Jeśli jest jakieś naruszenie przepisów, to jest kara. Nie ma przebacz - powiedział Emiratczyk.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

Jaka kara może spotkać Lewisa Hamiltona w tej sytuacji? Wystarczy, że FIA nałoży na niego naganę, a 36-latek znajdzie się w sporych tarapatach przed startem sezonu 2022.

Przepisy stanowią, że kierowca, który otrzyma trzy nagany na przestrzeni dwunastu miesięcy, z czego dwie dotyczyć będą sytuacji na torze, zostanie karnie przesunięty w najbliższym wyścigu F1 o dziesięć pozycji. Tymczasem Hamilton ma już dwie nagany na swoim koncie.

Brytyjczyk otrzymał pierwsze upomnienie jesienią w GP Meksyku, gdy niebezpiecznie powrócił na tor, a kolejne niedawno w GP Arabii Saudyjskiej. Tam kierowca Mercedesa przyblokował rozpędzonego Nikitę Mazepina i zmusił go do wyjazdu na pobocze i przejechanie po wysokim krawężniku.

Kiedy zapadnie decyzja ws. ewentualnej kary dla Hamiltona? Jak ustaliła redakcja racingnews365.com, wszystko zależy od tego, kto finalnie będzie wyjaśniał sprawę nieobecności Brytyjczyka na gali FIA w Paryżu. Może się nią zająć Międzynarodowy Trybunał FIA, ale może też zostać przekazana do oceny sędziów przy okazji najbliższego wyścigu F1. Decyzja w tej sprawie należy do prezydenta FIA.

Lewis Hamilton od tygodnia, kiedy to przegrał walkę o tytuł w F1, nie zabrał głosu. Brytyjczyk jedynie udzielił obowiązkowego wywiadu przed wejściem na podium. Następnie nie pojawił się na konferencji prasowej po GP Abu Zabi, odmówił też tradycyjnego wywiadu dla stacji telewizyjnych. W ubiegłą środę reprezentant Mercedesa otrzymał tytuł szlachecki podczas uroczystości w zamku Windsor, ale przy tej okazji również nie rozmawiał z mediami.

Czytaj także:
Królowa Elżbieta wyróżniła Lewisa Hamiltona. Popełniła błąd?
Kibice nie dają spokoju kierowcy F1. "Jest mi go szkoda"

Źródło artykułu: