Lewis Hamilton zakończy karierę? Max Verstappen skomentował sensacyjne plotki
- Nie ma powodu, by się poddawać - tak Max Verstappen odniósł się do plotek, jakoby Lewis Hamilton myślał o zakończeniu kariery w F1. Zdaniem kierowcy Red Bulla, znajdzie motywację, by podjąć rękawicę do walki w sezonie 2022.
Jednak po decyzji Mercedesa głos zabrał Toto Wolff, który oświadczył, że Lewis Hamilton najprawdopodobniej nigdy nie pogodzi się z tym, co wydarzyło się w GP Abu Zabi. Szef niemieckiej ekipy nie wykluczył przy tym zakończenia kariery przez 36-latka.
Do tych słów przed galą FIA odniósł się sam Verstappen. - Oczywiście rozumiem, że kilka pierwszych dni po takim wyścigu i porażce nie jest najłatwiejszych. Jednak powinieneś też rozumieć, że to są wyścigi i czasem może ci się przytrafić taka porażka - powiedział kierowca Red Bull Racing, cytowany przez racingnews365.com.
ZOBACZ WIDEO: Rewolucja w F1. Robert Kubica mówi o tym, co nas czeka- On podejmie próbę walki o ósmy tytuł mistrzowski. Na pewno stać go na to, aby go wygrać w roku 2022. Nie widzę zatem, by miał jakikolwiek powód, by się teraz poddawać - dodał 24-latek.
Verstappen poruszył też temat protestów, jakie po GP Abu Zabi złożył Mercedes. - Tak naprawdę złożyli dwa protesty, więc musieliśmy czekać z celebracją. Ostatecznie jednak i tak świętowaliśmy. Gdy sędziowie odrzucili ich pierwszy wniosek a potem następny, to mieliśmy kolejną uroczystość, a później znów kolejną. W sumie świętowaliśmy trzykrotnie dzięki temu! - powiedział rozbawiony kierowca Red Bull Racing.
- Od tamtego momentu nie myślałem za wiele o ich apelacji. Oczywiście, w czwartek rano usłyszałem, że wycofują się z tego pomysłu. Ucieszyło mnie to, ale też się tego spodziewałem - podsumował.
Czytaj także:
Zaczęli działać. Chcą, by Lewis Hamilton został uznany mistrzem
Mercedes odmówił FIA. Czuje się pokrzywdzony?