Solorz świętuje. Umowa podpisana. "Nabywca mógł być tylko jeden"

Materiały prasowe / AKPA/Podlewski / Na zdjęciu: Zygmunt Solorz
Materiały prasowe / AKPA/Podlewski / Na zdjęciu: Zygmunt Solorz

Formuła 1 wraca do kanałów grupy Polsat. Od przyszłego roku oficjalnym nadawcą królowej motorsportu w naszym kraju będzie Eleven Sports. - Wszyscy wiedzą, że pan Solorz kocha F1 - mówi osoba znająca kulisy negocjacji.

W tym artykule dowiesz się o:

W środę oficjalnie poinformowano, że Eleven Sports odzyskało prawa do transmisji wyścigów Formuły 1 w naszym kraju. Negocjacje w tej sprawie toczyły się od kilku miesięcy z racji, że platforma Viaplay wycofuje się z polskiego rynku w połowie 2025 roku. To właśnie ona stała się nowym domem F1 w ubiegłym sezonie, mocno przelicytowując kwotę płaconą dotąd przez stację należącą do grupy Polsat.

Viaplay nabyło prawa do F1 na lata 2023-2025 i skandynawski gigant upierał się przy tym, aby transmitować wyścigi do połowy przyszłego roku. Szybko jednak okazało się, że ten scenariusz jest niemożliwy do zrealizowania. Niechętnie na takie rozwiązanie spoglądała Formuła 1, jak i główny kandydat do przejęcia transmisji. Dlatego ostatecznie doszło do trójstronnego porozumienia w tej kwestii.

Formuła 1 wraca do Eleven Sports

Grupa Polsat od początku znajdowała się na pole position w wyścigu po przejęcie praw do F1. - W Polsacie żartujemy, że pan Solorz tak bardzo kocha F1, że jak ostatnim razem ją stracił, to postanowił kupić całe Eleven. Gdy okazało się, że Viaplay wychodzi z Polski, to nabywca praw mógł być tylko jeden - mówi nam osoba znająca kulisy negocjacji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Jest wulkanem energii! Dziewczyna Szpilki w szalonym tańcu

Fakty są takie, że przez lata to właśnie w kanałach Zygmunta Solorza można było obserwować najlepszych kierowców na świecie. Zaczęło się na początku XXI wieku, gdy transmisje trafiły do TV4, później wraz z boomem spowodowanym Robertem Kubicą znalazły się w Polsacie, by następnie wylądować w kodowanym Polsacie Sport.

Wprawdzie w roku 2016 transmisje znalazły się w podbijającym nasz kraj Eleven Sports, ale dwa lata później stację kupił Polsat. - Historia się powtórzyła. Wtedy Eleven wchodziło na rynek, przepłacało za prawa i z czasem okazało się, że projekt nie spina się finansowano. Z Viaplay było podobnie. Mocno przelicytowali, ludzie nie wykupili ich subskrypcji i zwijają biznes - dodaje nasz rozmówca.

Okazuje się, że negocjacje z Formułą 1 nie były trudne. Eleven Sports w przeszłości transmitowało wyścig na wysokim poziomie, wysyłało dziennikarzy na Grand Prix, co nie miało miejsca podczas ostatnich obecności F1 w Polsacie Sport. Ponadto konkurencja nie była zainteresowana królową motorsportu - Canal+ wykosztował się na Ligę Mistrzów, a ostatnio przejął od Viaplay prawa do KSW, które wcześniej można było oglądać w Polsacie.

Gdy Viaplay ogłosiło wycofanie się z Polski, branżowe media donosiły o możliwości przejęcia praw przez zagraniczne serwisy streamingowe, takie jak Netflix, Amazon albo Apple TV+. To jednak melodia przyszłości. Obecnie transmisje wciąż rozbite są na konkretne rynki, kontrakty wygasają w różnym okresie, przez co niemożliwe jest zawarcie jednego, globalnego porozumienia ws. transmisji F1.

Dobra wiadomość dla kibiców F1

Powrót F1 do Eleven Sports to dobra wiadomość dla kibiców. Kanały należące do grupy Zygmunta Solorza są dostępne na platformach cyfrowych i w sieciach kablowych, a pakiety są znacznie tańsze niż miesięczny dostęp do Viaplay Total (55 zł). Na dodatek aż sześć wyścigów rocznie transmitowanych będzie w otwartym Polsacie.

Stacja nie ogłosiła, kto będzie obsługiwał transmisje w Eleven Sports, ale kibice nie powinni być zaskoczeni, jeśli na początku 2025 roku zobaczą nowe-stare twarze. Do redakcji motorsportowej Viaplay trafiły niemal wszystkie osoby, które wcześniej pracowały u poprzedniego nadawcy F1 w Polsce.

Do Viaplay nie przeszedł jedynie Filip Kapica, za to platforma streamingowa wykształciła nowe talenty - takie jak Bartosz Budnik, Bartosz Pokrzywiński czy Paweł Baran. Część z dziennikarzy może jednak nie znaleźć zatrudnienia w grupie należącej do Zygmunta Solorza. Zwłaszcza że Polsat posiada swoje grono specjalistów zajmujących się wyścigami.

Viaplay coraz bliżej wyjścia z Polski

Rezygnacja Viaplay z Polski to wielka porażka skandynawskiego giganta, który przeszacował swoje możliwości i postanowił też zamknąć biznes na innych rynkach (kraje bałtyckie, USA, Kanada, Wielka Brytania). Platforma streamingowa mocno postawiła na ofertę sportową, po czym podniosła cenę pakietu oferującego dostęp do nowych treści, co utrudniło jej podbicie rynku.

Do niedawna w Viaplay można było obserwować Ligę Europy i Ligę Konferencji, ale od tego sezonu rozgrywki europejskie transmitowane są w Polsat Sport Premium. Piłkarska Bundesliga od rundy wiosennej 2024/2025 będzie częściowo obecna w Eleven Sports, po czym całkowicie powróci do tej stacji. Z kolei KSW lada moment wyląduje w Canal+.

Jeśli chodzi o najciekawsze prawa, to nieznany jest jeszcze los angielskiej Premier League, która pierwotnie miała być transmitowana w Viaplay do 2028 roku. Faworytem do przejęcia tych rozgrywek jest Canal+, który był "domem" Premier League przez wiele lat, po czym został przelicytowany przez Skandynawów. Obecnie C+ pokazuje dwa mecze z każdej kolejki w ramach sublicencji.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty