Materiały prasowe / Alfa Romeo F1 ORLEN / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Zespół Roberta Kubicy odżył. Widać efekt zmian w zespole

Łukasz Kuczera

Alfa Romeo przed sezonem 2022 wymieniła obu kierowców, co nie jest częstą praktyką w F1. Szwajcarzy odczuwają jednak pierwsze plusy tej decyzji. Valtteri Bottas w roli lidera zespołu ma spisywać się znakomicie.

Od roku 2019 duet kierowców Alfy Romeo stanowili Kimi Raikkonen oraz Antonio Giovinazzi, których dwanaście miesięcy później jako rezerwowy zaczął wspierać Robert Kubica. Pomimo kolejnych inwestycji w zespół, Raikkonen i Giovinazzi nie zapewniali Szwajcarom odpowiednich wyników, dlatego też Frederic Vasseur postanowił dokonać rewolucji przed sezonem 2022.

Alfa Romeo wymieniła obu kierowców, co w Formule 1 nie dzieje się często, chociażby ze względu na kwestię zrozumienia bolidu. Jednak w zespole nikt nie żałuje, że postawiono na Valtteriego Bottasa i Guanyu Zhou.

Zwłaszcza Fin ma świetnie się odnajdywać w realiach fabryki w Hinwil, po tym jak spędził pięć ostatnich lat w Mercedesie. - Jest występy są imponujące - powiedział racefans.net Xevi Pujolar, szef ds. inżynierii torowej w Alfie Romeo. Bottas w pierwszym wyścigu w Bahrajnie dojechał do mety na szóstym miejscu, a w Arabii Saudyjskiej miał spore szanse na kolejne punkty. Tyle że musiał przedwcześnie zakończyć rywalizację z powodu przegrzewającego się silnika.

ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek 

- To, co ważne w przypadku Valtteriego i pomocne w osiąganiu dobrych wyników, to jego pozytywny nastrój. Wspiera zespół i drugiego kierowcę. Jest szybki, motywuje przy tym ekipę. To jest klucz. Nie chodzi tylko o szybką jazdę na torze, ale też o to, by zespół miał lidera, za którym może podążać. Tak jest w przypadku Valtteriego - dodał Pujolar.

Dla Bottasa rola lidera zespołu to nowe doświadczenie w F1. Wcześniej Fin przez krótki okres startował w Williamsie, gdzie jednak ze względu na brak doświadczenia nie mógł grać pierwszych skrzypiec. Natomiast po transferze do Mercedesa, który miał miejsce w roku 2017, przyszło mu pozostać w cieniu Lewisa Hamiltona.

Po dwóch wyścigach F1 nowego sezonu Alfa Romeo ma na swoim koncie 9 punktów, co daje jej szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Celem zespołu jest poprawienie rezultatów względem ostatnich lat. W sezonach 2018-2020 ekipa z Hinwil zajmowała ósmą lokatę w mistrzostwach. Przed rokiem spadła na przedostatnią, dziewiątą pozycję.

Czytaj także:
"Tylko spala pieniądze". Miliarder pod lawiną krytyki
Kulisy śmierci Maxa Mosleya. "Nie wchodź, zadzwoń na policję"

< Przejdź na wp.pl