Getty Images / Simon Holmes / Finał Pucharu Emira Kataru zgromadził na stadionie aż 20 tysięcy kibiców.

Ten kraj ominęła trzecia fala koronawirusa, nie było nawet drugiej. "Żyje się dość normalnie"

Marek Bobakowski

Szymon Wasiak jest trenerem kolarskiej reprezentacji Kataru. W rozmowie z naszym serwisem opowiada, w jaki sposób ten jeden z najbogatszy krajów świata poradził sobie ze światową pandemią.

- Patrząc na to, co aktualnie dzieje się w Europie i na świecie, to z pełną świadomością mogę stwierdzić, że życie w Katarze odbywa się dość normalnie - twierdzi Szymon Wasiak, aktualny trener kolarskiej reprezentacji jednego z najbogatszych krajów świata. 

Rzeczywiście, analizując suche liczby, można zauważyć, że Katar (niecałe 3 mln mieszkańców) doskonale poradził sobie z epidemią koronawirusa. Niespełna 150 tysięcy zakażonych, niespełna 250 zgonów, a na dodatek od połowy sierpnia 2020 dzienna liczba nowych zakażeń nie przekroczyła 300. W ten kraj nie uderzyła i pewnie nie uderzy trzecia fala koronawirusa. Nie uderzyła nawet druga...

Krzywa zakażeń w Katarze. Foto - www.worldometers.info

Dyscyplina przede wszystkim

Kiedy pół roku temu rozmawialiśmy z Wasiakiem (TUTAJ przeczytasz ten wywiad >>), Katar był jednym z najbardziej dotkniętych epidemią krajów świata. Liczba zmarłych była co prawda bardzo niska, ale już liczba zakażonych... Ten malutki kraj był niestety w światowej czołówce. 

Jak to możliwe, że sytuacja nagle się odwróciła. Że Katar może być teraz wzorem dla innych, że w tym kraju nie było drugiej fali zachorowań? - Moim zdaniem podstawa, to dyscyplina społeczeństwa - uważa Wasiak. - Nigdy nie zetknąłem się w Katarze z przeciwstawianiem się lub ignorowaniem obostrzeń. Tutaj każdy zdaje sobie sprawę, że im bardziej będziemy zdyscyplinowani, tym szybciej wrócimy do normalności.

To wszystko? - Myślę, że drugim czynnikiem był fakt, że kraj kompletnie zamknął się na przyjezdnych - dodaje kolarski szkoleniowiec. - Do tej pory wizy turystyczne nie są wydawane.

Można iść na kawę. Do kawiarni

Jak obecnie wygląda życie w Katarze? W Polsce zamknęliśmy centra handlowe, restauracje, kawiarnie, a tam... - Czynne są wszystkie sklepy, można iść do restauracji na obiad, czy wypić kawę w kawiarni - wylicza Wasiak. - Jednak każdy musi mieć zainstalowaną specjalną aplikację, która tak naprawdę jest takim "biletem" do miejsc publicznych. 

W Katarze nie ma również obowiązku zasłaniania ust i nosa w przestrzeni otwartej. - Maseczki towarzyszą nam dalej, ale tylko podczas robienia zakupów - słyszymy od Polaka pracującego już od kilku lat w Katarze.

Szkoły? Otwarte, choć z ograniczeniami. - Dzieci chodzą co drugi dzień - wyjaśnia Wasiak.

Praca? Zdalna czy stacjonarna? - Firmy wróciły już na pełne obroty - informuje Polak. - Jednak nadal praktykowana jest praca zdalna, głównie w miejscach, gdzie codzienna obecność pracowników nie jest obowiązkowa.

20 tysięcy kibiców na meczu

Wasiakowi udało się w sierpniu przylecieć do Polski i spędzić kilka tygodni z rodziną. Wtedy nasz kraj był na zielonej liście. Teraz już tak nie jest. Podróż do ojczyzny wiązałaby się z obowiązkową kwarantanną po powrocie. Dlatego obecnie żona (Ewa) i córeczka (Julia) przebywają razem z nim w Katarze.

Szymon Wasiak z rodziną: żoną Ewą i córeczką Julią. Fot. Archiwum prywatne
- Myślę, że Katar to obecnie najlepsze i najbezpieczniejsze miejsce, aby przeczekać pandemię koronawirusa - dodaje Wasiak.

Szkoleniowiec nie odczuwa większych zmian w swojej pracy. Nadal prowadzi treningi, planuje przygotowania, jest w kontakcie z zawodnikami. - No, może nieco rzadziej jeżdżę do federacji - zauważa. - Poza tym, bez zmian.

Bo sport w Katarze wrócił już na wysokie obroty. - Tak, wróciliśmy do życia - potwierdza Wasiak. - Niedawno zakończył się Puchar Emira Kataru (Emir Cup), z kibicami na trybunach.

Rzeczywiście. Piłkarze dokończyli turniej, który zaczęli wiosną, jeszcze przed lockdownem. Wielki finał (rozegrany w grudniu 2020), w którym wystąpili piłkarze Al Kuwait i Al Arabi obejrzało na żywo z wysokości trybun aż 20 tysięcy kibiców. Stadion został wypełniony w połowie. Takie były wytyczne służb epidemicznych.

Działają pełną parą

- Wyścigi kolarskie i triathlonowe również odbywają się już zgodnie z kalendarzem - podkreśla Wasiak. - Wkrótce czekają nas szosowe mistrzostwa kraju.

Polski trener ma pełne ręce roboty. Oprócz prowadzenia grupy 6-8 reprezentantów Kataru, tworzy również coś na kształt zespołu młodzieżowego. Przygotowuje swoich zawodników do różnych zawodów międzynarodowych: Igrzysk Azjatyckich, szosowych mistrzostw świata czy mistrzostw krajów arabskich.

Szymon Wasiak podczas rozmowy z jednym ze swoich zawodników. Fot. Archiwum prywatne.
- Kilka tygodni temu Katar otrzymał prawo organizacji Igrzysk Azjatyckich w 2030 roku - informuje Wasiak. - To będzie ogromny zwrot  w rozwoju kolarstwa w Katarze. A pewnie i całego sportu. Myślę, że na przestrzeni 2-4 lat doczekamy się toru kolarskiego oraz profesjonalnej trasy MTB. Te inwestycje będą miały potężny wpływ na rozwój tej dyscypliny w Katarze.

Szczepionki już są

W Katarze - podobnie jak w Europie i innych krajach - rozpoczęła się już akcja szczepień. - Tak, oczywiście osoby starsze są na początku kolejki - opowiada Wasiak. - Szczepionki są za darmo dla wszystkich mieszkańców (rezydentów) kraju. 

W tym arabskim kraju żyje mniej niż trzy miliony ludzi, więc można się spodziewać, że dość szybko zostanie osiągnięta "odporność stadna". - Jeszcze nie znam terminu, w którym zostanę zaszczepiony, ale oczywiście czekam na informację - mówi Wasiak.

I dodaje: - Mieszkańcy Kataru nie odczuwają wielkiego zmęczenia pandemią. Obostrzenia są bardzo znikome i każdy nauczył się z nimi żyć. Nie bardzo rozumiem jakim problemem może być obowiązek założenia maseczki, aby zrobić zakupy w sklepie...

Trening kolarskiej reprezentacji Kataru. Fot. Archiwum prywatne.
Czytaj także: Iga Świątek w hotelowym pokoju przygotowuje się do wielkiego turnieju >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity efekt. Zobacz, co się stało z wylanym wrzątkiem przez siatkarza
 

< Przejdź na wp.pl