Twitter / Spięcie w NBA z Jeremym Sochanem

Nie zadzieraj z Sochanem! Zrobiło się gorąco po spięciu z rywalem

Krzysztof Kaczmarczyk

Jeremy Sochan rozegrał kolejne bardzo dobre spotkanie w barwach San Antonio Spurs. Tym razem oprócz "cyferek" pokazał też, że nie będzie grzecznym chłopcem na parkietach zawodowej ligi NBA.

To już wiadome od dłuższego czasu. Jeremy Sochan w NBA wyróżnia się nie tylko kolorowymi włosami, ale przede wszystkim dużymi umiejętnościami.

I kolejny tego dowód dał podczas meczu minionej nocy przeciwko Utah Jazz. Polak spędził na parkiecie 32 minuty i był to efektywny czas.

Linijka Sochana? 22 punkty (8/18 z gry i 5/7 z linii rzutów wolnych), sześć zbiórek i dwie asysty. Był najlepszy strzelcem swojego San Antonio Spurs.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata 

Sochan pokazał też, że nie warto z nim zadzierać, a przekonał się o tym Kris Dunn zaraz na początku drugiej kwarty meczu.

Polak dostał dobre podanie pod kosz, które zamienił na punkty. W między czasie ładnie zwiódł Dunna, który spadł na niego mocno faulując, a potem nie chciał puścić jego koszulki. Reakcja Sochana była natychmiastowa.

Zawodnik Spurs odepchnął rywala, po czym ten od razu do niego doskoczył. Do obu natychmiast doskoczyli koledzy z drużyn i sędziowie. Zarówno Sochan, jak i Dunn zostali ukarani przewinieniami technicznymi.

Dodajmy, że Spurs pomimo dobrej gry Sochana nie zdołali pokonać Jazz. Ekipa z Utah wygrała we własnej hali 118:102.


Zobacz także:
Niewiarygodny mecz w NBA. Padł drugi najwyższy wynik w historii!
Ostre strzelanie w półfinałach Pucharu Polski

< Przejdź na wp.pl