Marcin Nowakowski: Każdy z nas ma swoje ambicje

Patryk Butkowski

Na niewiele zdała się zmiana trenera w Jeziorze Tarnobrzeg. Zespół Arkadiusza Papki zdecydowanie przegrał w Sopocie z Treflem, a także był gorszy od starogardzkiej Polpharmy w meczu w ramach IBC.

Jednym z liderów drużyny jest w dalszym ciągu Marcin Nowakowski. Młody, ale jakże już doświadczony zawodnik w każdym ze spotkań jest czołowym graczem swojej ekipy, lecz jego postawa nie przekłada się na końcowe rezultaty tarnobrzeżan.

-  Po to przychodziłem do Tarnobrzega, aby grać, ale nie mogę być zadowolony ze swoich osiągnięć - mówi były gracz Polpharmy. - Każdy z nas ma swoje ambicje i wole walki i serce do gry. Przegrywając mecz za meczem na pewno nie jest łatwo, ale jeśli odniesiemy pierwsze zwycięstwo, to myślę, że będzie lepiej - dodaje.

Dobra gra Marcina Nowakowskiego nie przekłada się na wyniki Jeziora.
Ostatnie spotkania "Jeziorowców"  były bardzo do siebie podobne. Outsider ligi prezentuje się bardzo słabo i tak naprawdę nie widać możliwości na poprawę gry teamu Arkadiusza Papki.

- Trener Papka zmienił nasze mentalne podejście, żeby wyczyścić głowy po porażkach - uważa 24-latek. - Na pewno zmienił taktykę, ale miał tylko tydzień. Uważam, że  się starał, ale miał zdecydowanie za mało czasu. Mamy przestoje, potrafimy grać dobrze, ale potem tracimy seryjnie punkty, rywal nam odjeżdża i musimy gonić wynik - kończy zmartwiony koszykarz.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl